heeej .
nie dodawaliśmy notek z powodu braku internetu . ; ((
ale nadrobimy . :P
Lubię gdy na Twoich ustach jest uśmiech bo na moich też.Miłosne iskierki mam w oczach dla Ciebie.Moje serce zaczyna bić pewną melodia do Ciebie.nigdy nie przestaniesz go kochać, po prostu nauczysz się bez niego żyć . `
- Zrobić ci cos dojedzenia- tak jego w sosie własnym- To nie jest chłopak dla Ciebie!- Powiedz to mojemu sercu, tylko wiesz jest jeden problem.- Jaki?- Ono nikogo nie słucha. -Wiesz gdzie leży niebo?-Wiem. On jest moim niebem.-Popełniłam błąd.-Jaki?-Zakochałam się.-Mogę się w Panu zakochać?-Oczywiście.-Ale ja chciałabym tak z wzajemnością...- Kocha mnie.- Skąd ta pewność?- Potrafi wyczuć mój smutek przez telefon.- Powiedział ..- Co?- Że kocha- Ale on nie kocha- Kocha ale nie mnie.! ;/ - Czuję cię od środka.- Skąd wiesz, że to ja?- Bo jeszcze nigdy nie czułam takiego ciepła...- Czy to na prawdę zapach szczęścia?- Czemu pytasz?- Wiesz... ja nigdy go nie czułam, więc powiedz.- Tak. właśnie tak pachnie szczęście- Chodź, musimy pielęgnować te durne marzenia.- Czy one rosną?- Nie, mała. One się spełniają- Dziewczyno! Co Ty robisz?- Chce zwymiotować moje serce.- Dlaczego?- Bo ono tylko rani.- Tęsknię..- Ja też.- A nie możemy do siebie wrócić?- W żadnym wypadku.- Chyba się w nim zakochuje.- Nic dziwnego. Ty lubisz popełniać błędy.... - Czemu to robisz ?- co?- zmieniasz sie dla niego ! Nie możesz być po prostu sobą ?- nie bo czasem bycie sobą to za mało- Niszczysz mi życie swoją osobą.- Dlaczego?- Bo nie widzę niczego, poza tobą!"-Czemu to robisz ?-Bo, Cie kocham...-Jeśli tak to mnie pocałuj.-Nie moge.-Wobec tego mnie nie kochasz..-Kocham i dlatego chce Cię uchronić-Przed czym ?-Przed bólem..."-powiedz mi coś.-kocham cię.-agresywnie !-kocham cię, ku rwa `-Już zapomniałam jak to jest.-Co takiego?-Jak to jest być tak beztrosko i cholernie szczęśliwą..` 0 0 -Czemu tak sadzisz?-jestes taka...taka obojetna...-Wiesz życie skopało mi dupe kilka razy wiec sie uodporniłam się..-Dlaczego płaczesz?-Zgubiłam instrukcję.-Do czego?-Do życia..- Więc lepiej nie mieć nadziei?- Wtedy żyje się łatwiej...- Całkiem Ci odbiło?- Nikt nie jest wiecznie normalny.-jestem trochę smutna.-dlaczego?-dla odmiany.-Co robisz?-Maluję.-A co malujesz?-Twój strach, że kiedyś odejdę.-Ale przecież ta kartka jest pusta.-Widocznie wcale się tego nie boisz...- Kocham Cię- Nie wierze -Czemu ? -Bo nie chcesz mnie pocałować przy znajomych. Wstydzisz się mnie i tyle.- Nie. Uważam tylko, że miłość nie jest na pokaz.-Czy On Cię rozśmiesza?-Przez Niego przynajmniej nie płaczę...