siedziałam nad jeziorem rozmyślając , z oddali było słychać krzyki i muzykę - urodziny kolegi. usłyszałam za sobą kroki , usiadł obok mnie. - co tak sama siedzisz?- zapytał. - jakoś nie mam nastroju na zabawę. - rzuciłam z lekkim uśmiechem. - dokładnie jak ja. - odwzajemnił uśmiech. - czemu to tak? - spytałam już z większym entuzjazmem. - nie wiem co mam robić, ciągle myślę o pewnej dziewczynie. kocham ją, chcę z nią być ale boję się, że mnie odrzuci. - wyjąkał spuszczając głowę. - zabawne, przeżywam dokładnie to samo. - zaśmiałam się cicho. - powiedz jej, nic na tym nie stracisz a możesz zyskać. - powiedziałam. - nie przejdzie mi to przez gardło, nie potrafię mówić o uczuciach. - rzucił. - to może załatw to gestami. - uśmiechnęłam się. - ok.- syknął i przybliżając się do mnie musnął moje wargi. - ale nieważne ty kochasz innego, sama mówiłaś. - wyjąkał wstając. złapałam go za rękę i przyciągając do siebie odwzajemniłam pocałunek. - Ciebie. - rzuciłam nie mogąc opanować radości . | znalezione u jakiejś dziewczyny pod zdjęciem, ale strasznie mi się spodobało . < 3
co byś zrobiła gdyby wrócił? spojrzał w Twoje przepełnione smutkiem oczy, przytulił, pocałował. powiedział, że kocha? uległabyś mu.
Do dziś nie moge spać po nocach, bo myśle jak było kiedyś, jak byliśmy ''my''.
zrozum, takie jest życie, a los bywa wredny. zostałbym alkoholikiem gdybym wypił za błędy.
co z tego że mamy problemy, kogo to interesuje
Masz fajną różową bluzkę, pasuje ci do swetra, a obciągnięte chuje pewnie podliczasz w metrach.
Wiesz co ? Smakowała mi wódka, pozwoliła zapomnieć o wszystkich tych smutkach...
uczuć do ciebie nie zmienię.
I znów mam ochotę pierdolnąć uczuciami w ścianę.
KOMENTUJCIE I KLIKAJCIE "FAJNE" .
co chcecie w następnej notce ?