Rozdział w 2 wpisach będzie ;)
Rozdział 8
W tym samym momencie w którym razem z Radkiem wyznawaliśmy sobie swoją miłość Filip dotarł do parku a tam na ławce czekała na niego Roksana.
- Czeeeeść Filipku! - krzyknęła rzucając mu się na szyje rozglądając się dookoła czy nie ma tam nigdzie mnie. - Gdzie masz swoją sierotkę Marysie? - powiedział kpiąco
Kolejny z powodów przez który nienawidziłam swojego imienia. "sierotka Marysia" wpieniało mnie to niesamowicie, z drugiej strony "Maria", kto normalny daje tak na imię nastolatce? Niestety moi rodzice, eeeh. Jedyne co mi się z niego podobało to zdrobnienie "Mania" bo nie mówiło wprost jak mam na imię. Ale dobra mniejsza o to, wróćmy do spotkania Filipa i Roksany.
- Cześć - odpowiedział - Odpuść dobra? Wygrałaś. - powiedział
- Jak to wygrałam?! - odpowiedziała zdziwiona
- Normalnie. Ja i Mania się rozstaliśmy. - powiedział spuszczając głowę
- Naprawdę?! - krzyknęła z euforią Roksana. - W końcu wszystko pomogło!
- Co? Co pomogło jakie wszystko? - zapytał oburzony Filip - To wszystko Twoja sprawka?
- Nic Ci nie powiedziała ta sierotka? - zaczęła się śmiać - Pisałam do niej sms'y, że ty i tak będziesz mój, żeby Sobie Ciebie darowała bo nic z tego nie będzie - powiedziała z uśmiechem.
- Jak mogłaś?!
- Czekaj kochany to nie wszystko - powiedziała głaszcząc go po policzku - ostatnio wysłałam jej wiadomość z naszym zdjęciem i tekstem " Zobacz jak 'Twój' Filipek Cię kocha. Uprzedzałam, żebyś na niego uważał. Po wczorajszej wizycie u Ciebie przyszedł do mnie". Nie chciała uwierzyć, że to na prawdę, ale jestem pewna że płakała wtedy jak bóbr - powiedziała śmiejąc się.
- Jesteś bezczelna! - krzyknął oburzony Filip. - Teraz wiem dlaczego tak na prawdę nie chciałem z Tobą być i nie będę już nigdy!
- Ale jak to? - powiedziała
A w tym momencie do ławki na której siedzieli podeszłam ja z Radkiem
- Hej kochanie - powiedziałam całując Filipa na przywitanie
- Hej - odpowiedział odwzajemniając pocałunek i wyłączając dyktafon w swojej kieszeni
- Ale jak to? - powtarzała - przecież mówiłeś że nie jesteś z nią że moje.. - zatrzymała się
- Że Twoje co? - zapytałam trzymając za rękę Filipa
O dziwno miałam więcej odwagi niż się tego spodziewałam na początku.
- Myślałam, że się rozstaniecie! - krzyknęła
- Wiedzieliśmy o Twojej grze i chcieliśmy się dowiedzieć czy to ty i jednak faktycznie posunęłaś się do takich rzeczy - powiedział Filip
- Nie macie na mnie nic! - wrzeszczała Roksana
- Mamy - powiedział dumny ze mnie i Filipa Radek
Roksana spojrzała z przerażeniem na nas. Filip sięgnął do kieszeni kurtki i pokazał jej dyktafon.
- Nagrałem Cię, jak jak na spowiedzi mówiłaś mi co robiłaś Mani aby ze mną zerwała - powiedział uśmiechając się od ucha do ucha Filip
- Nieee Nienawidzę was! - krzyknęła Roksana udając się w stronę swojego domu.
My zrobiliśmy grupowego miśka aby uczcić moją odwagę i to, że udało nam się zdemaskować Roksanę!
- Byłaś bardzo dzielna słoneczko! - powiedział przytulając mnie i całując
W tym momencie do Radka zadzwoniła Ewa prosząc byśmy wrócili do domu na obiad i zaprosiła na niego Filip. Więc poszliśmy do domu na obiad, po obiedzie Filip zabrał mnie do siebie.Przedstawił mnie swoim rodzicom i poznałam jego słodką 4 letnią siostrzyczką Mają. Posiedzieliśmy, porozmawialiśmy razem z rodzicami Filipa. Muszę stwierdzić, że mój chłopak ma strasznie fajnych rodziców. Potem poszliśmy na górę do jego pokoju obejrzeliśmy film po czym zaczęliśmy rozmawiać- Kochanie - powiedział smutnym głosem- Co jest? - odpowiedziałam nie wiedząc co się dzieje
- W niedziele wyjeżdżam w góry i wracam dopiero w środę albo w czwartek. Więc jutro będziemy się żegnać na dłużej.
Spojrzałam na niego smutnym wzrokiem- Ale obiecuje Ci, że jak tylko wrócę przyjadę do Ciebie - pocałował mnie- Dobrze - powiedziałam odwzajemniając pocałunek
- Chce poznać Twoją mamę i Patrycję - uśmiechną się - Bo tyle o nich słyszałem a ich jeszcze nie znam
Zaczął się śmiać
- Dobrze kochanie - powiedziałam dając mu całusa.
Siedzieliśmy tak jeszcze trochę rozmawiając. Potem do pokoju wpadła Maja. Położyła m głowę na kolanach i zaczęła się do mnie uśmiechać, swoim słodkim szczerbatym uśmiechem.
- Polubiła Cię - powiedział Filip, głaszcząc siostrę po brzuchu - Zauważyłam - odpowiedziałam uśmiechając się do Mai.- Idziemy na spacer? - powiedział do siostry- Tiaaaak! - krzyknęła Maja
- To idź do mamy powiedź, żeby Cię ubrała - uśmiechnął się
Maja pobiegła na dół, a ja chwyciłam swoją torbę i zaczęłam robić Filipowi zdjęcia mimo, że on prosił mnie żebym tego nie lubiła.
- To moja taka cicha pasja - uśmiechnęłam się - Nikt tego nie wiem, oprócz mamy i Radka.
- Czemu? - spojrzał na mnie
- Nie lubię się chwalić tym co robie - uśmiechnęłam się ukradkiem w jego stronę - Fotografuje tylko krajobraz nie ludzi.
Rozdział 7 KLIK
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam