photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Opowiadanie/Iwona
Kategoria:
Opowiadania
Dodane 20 GRUDNIA 2013
344
Dodano: 20 GRUDNIA 2013

Opowiadanie/Iwona

1 część 5 rodziału KLIK

2 Część 5 rodziału :)

- Filip serio Cię KOCHA. - mówił prawie krzycząc. - Nie przejmuj się Roksaną ona próbuje zniszczyć mu życie i zrobić tak żeby on znowu do niej wrócił. - powiedział z kwaśną miną

- skąd to.. - spojrzałam na niego

- Nie pytaj, tylko zrób tak, żeby Filip widział że ty też go kochasz. - uśmiechną sie i wypchnął mnie z pokoju.

- IDZIECIE CZY NIE?! - krzyczał ojciec z dołu

-Tak, tak już idziemy "tato". - powiedział Radek zamykając za sobą drzwi od mojego pokoju.

Zeszliśmy za dół. Zjedliśmy obiad, po czy ja pobiegłam na górę przygotować się na wyjście do kina, na które dostałam pozwolenia również od Ojca. On raczej nie był taki "drętwy" jak mi sie wydawało. Wszystko teraz wydało się takie inne, dom , Ewa i nawet ojciec. Wszystko do słowie WSZYTKO się zmieniało.

16.30 w domu rozbrzmiał dzwonek do drzwi i głos ojca

- Mania, Filip przyszedł! 

- Już, już! Idę - krzyczałam kończąc malować rzęsy. Szybko zebrałam się do kupy i wyszłam z pokoju trzaskając za sobą drzwiami.

Schodząc na dół zauważyłam Filipa stojącego w korytarzu rozmawiającego z ojcem. Filip wyglądał uroczo. Przeprosił mojego ojca podszedł do mnie

- Hej piękna - powiedział dając mi buziaka w policzek. -punkt 9 będzie w domu - powiedział do ojca. 

Jeju czułam się jak w jakimś filmie. To było śmieszę i strasznie słodkie.

Ubrałam się wzięłam kluczę i wyszliśmy. Nie zdążyłam zamknąć za sobą drzwi a przede mną stanął kto? Roksana. Gdybym mogła to w tym momencie zabiłabym ją wzrokiem, gdybym tylko mogła.

Spojrzała na mnie

- Mówiłam Ci odpuść go sobie - powiedziała patrząc mi prosto w oczy - On jest MÓJ! i kocha tylko mnie. - krzyczała mi prosto w twarz.

Do moich dużych zielonych oczu napłynęły łzy. Ale przypomniałam sobie słowa Radka " Filip serio Cię KOCHA, Filip serio Cię KOCHA " Spojrzałam na nią uśmiechnęłam się szczerze. Minęłam ją jednym krokiem i podeszłam do Filipa (który nie do końca wiedział co się dzieje)

- Idziemy kochanie? - powiedziałam do niego całując go i biorąc za rękę

- Jaa Jasne słońce - powiedział zdziwiony biorąc mnie za rękę i w ten sposób pozbyłam sie wrednej Roksany na cały wieczór. Idąc na przystanek Filip chwalił mnie że świetnie sobie z nią poradziłam i powiedział że jest ze mnie dumny. 

Dojechaliśmy do kina w miarę szybko, kupiliśmy bilety, popcorn i cole i poszliśmy do sali zająć swoje miejsca. Film który wybrał Filip był świetny! Po seansie poszliśmy na pizze. Wybraliśmy pizze zamówiliśmy i usiedliśmy do stolika.

- Jesteś naprawdę śliczna! - powiedział łapiąc mnie za rękę

- Dziękuje - odpowiedziałam z buraczkiem - a ty strasznie miły i słodki.

- Kocham Cię - po czym pocałował mnie namiętnie

- Ja Ciebie też - powiedziałam odwzajemniają pocałunek.

Czyli co jesteśmy parą? Na to wygląda on powiedział że mnie kocha ja to samo czuje do niego. Czyli wychodzi na to ze jesteśmy parą. Spojrzałam na niego i niewiele myśląc powiedziałam:

- Co z nami będzie? - spojrzałam na niego. - Bo jesteśmy parą co nie? - znowu strzeliłam buraka. Robiłam to niekontrolowanie i tylko wtedy gdy się stresowałam. Ale jemu to najwidoczniej nie przesadzało bo nie śmiał się z tego ani nie zwracał na to uwagi. 

- Jak to co? - spojrzał z przejęciem. - Tak, wydaje mi się że tak jesteśmy parą. 

- No ja mieszkam tak daleko. - spojrzałam na stolik. - Co będziemy się widywać tylko jak będę przyjeżdżała do ojca? - wydukałam pod nosem.

Spojrzał na mnie z przejętą miną. - Kochanie ja za 2 miesiące kończę osiemnastkę robie prawo jazdy będę do Ciebie przyjeżdżał - powiedział całując mnie. - A do tej pory możemy przyjeżdżać do siebie pociągiem czy autobusem. - zaczął się śmiać

- No niby tak - powiedziałam uśmiechając się.

Zjedliśmy pizze, rozmawialiśmy o wczorajszym zajściu po raz kolejny mi to wszystko wyjaśnił po czym Filip odprowadził mnie do domu.

- Dziękuje za cudowny film - uśmiechnęłam się i pocałowałam go.

- Nie ma za co. - uśmiechnął się

- Do zobaczenia jutro - dałam mu buziaka w policzek i odkręciłam sie w stronę drzwi.

- Pa kochanie. - powiedział znikając za ogrodzeniem.

- Boziu ja się chyba naprawdę zakochałam jak nigdy dotąd! - krzyknęłam zamykając drzwi za sobą.

Nagle spostrzegłam że w salonie siedzi Radek i ojciec którzy spojrzeli na mnie i po chwili zaczęli się śmiać. Ja szybko rozebrałam sie i speszona skierowałam się w stronę schodów. Ich śmiech mnie speszył i chciałam jak najszybciej schować się pod swoją kołdrę. Naglę usłyszałam głos Ewy z kuchni:

-Jesteście okropni! Chodź Mania opowiesz mi wszystko u mnie w gabinecie - powiedziała niosąc że sobą dwie filiżanki jej specjału.

Weszłyśmy do gabinetu. Był nie duży, ale ładnie urządzony. Muszę powiedzieć że miała głowę do tego. Opowiedziałam jej wszystko co się dziś wydarzyło, a przy okazji dowiedziałam się czym się zajmuje. Chcecie wiedzieć czym? Pisze do gazety, odpowiada na pytania w młodzieżowych tygodnikach i miesięcznikach, zajmuje się problemami skóry. Wiece trądzik, wysypki itp. Siedziałyśmy gadałyśmy aż naglę usłyszałyśmy głos Radka z salonu

- Kobiety kolacja gotowa

Spojrzałyśmy na siebie z uśmiechem.

- Oni zrobili nam kolację? - powiedziała Ewa śmiejąc się.

-Najwidoczniej.

Wstałyśmy i ruszyłyśmy w stronę salonu. Zjedliśmy kolację ojciec i Radek zaoferowali się że posprzątają po kolacji. Więc my usiadłyśmy przed telewizorem oglądając film. Chłopcy dołączyli do nas po chwili. Za jakiś czas ojciec stwierdził że pora abyśmy my poszli spać. Więc wzięłam Radka za nadgarstek i pomaszerowaliśmy na górę. Weszła do pokoju zamknęłam za sobą drzwi. Stanęłam przed oknem i patrzyłam na park który było oddalony trochę od domu ojca. Nagle poczułam jak dostaje poduszką.

- JESTEŚ CHORY! - krzyknęłam odwracają się w stronę drzwi.

No i się zaczęło. Pobiliśmy się chwilę po czym poprosiłam go aby poszedł już do siebie . O dziwno bez żadnej zaczepki podniósł się ze mnie, życzył mi dobrych snów i wyszedł. Poszłam wzięłam kąpiel wróciłam i wgramoliłam się na łóżko. Leżałam patrząc się w sufit aż naglę usłyszałam że na mój telefon przyszedł właśnie sms, a nawet dwa. 

Jeden był z tego samego numeru co rano, czyli od Roksany:

"Tą rundę wygrałaś, teraz uważaj na swojego chłoptasia" 

A drugi był od Filipa " Kocham Cię :* śpij dobrze słońce" Odpisałam mu i odłożyłam telefon.

Teraz na usta ciśnie mi się pytanie: Co ona teraz będzie chciała zrobić? Do czego się posunie? 

Zobaczymy..

Komentarze

~anaa kiedy dasz następną część ? To jest naprawdę fajna historia :>
21/12/2013 19:28:11
opiisyyy Za jakies 2 dni :) Miło, że się podoba/I.
21/12/2013 19:28:49

sweetdreamerdreams świetne;3 wbij
21/12/2013 10:21:37
miaaaux ładnie, zapraszam :D
20/12/2013 22:54:37
domi23 Super *,*
20/12/2013 20:46:35

Informacje o opiisyyy


Inni zdjęcia: Dzika plaża dzisiaj nas nie słys bluebird11Tatry slaw300Z kuzynem nacka89cwaSac a dos. ezekh114Ja patrusia1991gdTorcik patrusia1991gd:***** patrusia1991gd:* patrusia1991gdJa nacka89cwaIdą przez życie ? ezekh114