Jeżeli ktoś z was kochani jest chętny aby napisać opowiadanie , które by chiał żebym umieściła na bloga to śmiało piszcie do mnie na PM albo na gg : 12323385 . ;*

Czy wiesz jakie to uczucie lezec i tak poprostu wtulac w jego ukochana koszulke , wspominac chwiele kiedy zawsze moglas przytulic sie do niego mogliscie zwyczajnie odpoczac w swoich ramionach czy pamietasz jak cholernie bezpiecznie sie wtedy czulas? Nie liczyło sie dla was nic po za trwajac wtedy chwila... A teraz jedyne co pozostalo Ci po nim to glupie wspomnienni ktore nie pozwlaja Ci normalnie zyc , wciaz tak glupia nadzieja ktora usiluje wywolac usmiech na twoj twarzy chce wmawiac Ci ze jeszcze wszystko sie ulozy ze bedzie tak jak dawniej... Tak ale to nadal tylko nadzieja , tylko marzenia ktore nigdy sie nie spelnia...Nadal cieszysz sie jak glupi ta jego koszulka ktora dla niego nic nie znaczyla a dla Ciebie stanowi swego rodzaju relikwie...Czasem chcialabys potrafic tak jak on po prostu podejsc do tego z dystanem i powiedziec bylo minelo... Udawac ze miedzy wami nigdy nie bylo zadnego wiekszego uczucia... Jednak nie jestes w stanie...Nie chcesz poznac nikogo nowego bo czuje ze tylko do niego czujesz cos tak mocno ,ze zrobilabys dla niego wszystko, ze nie potrafisz zyc bez niego...Wciaaz wspominasz... i wtedy pojawia sie wlasnie ten naiwny usmiech na twojej twarzy...Nie jestescie razem i nigdy nie byliscie ale mimo to spotykajac sie z innym czujesz sie jak bys go zdradzala./nika9712

Dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym. Kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć na prawdę? A gdy sądzimy, że już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje nam cios, po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. Wywiera on taki wpływ, taki mocny.. że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic. Że nic się nie stało. Że damy radę.....

i znowu jutro muszę wstać i udawać że wszystko jest dobrze, że zapomniałam o tym co było kiedyś. to udawanie tak cholernie boli.

    chciałabym wejść na gadu albo sięgnąć rano po telefon i przeczytać wiadomość od Ciebie: "Przepraszam za wszystko. Czy jeszcze o mnie myślisz ?"

Każdego dnia staramy się coś zmienić , sprawić tak żeby nasze życie stało się wyjątkowe. A najgorsze jest to że budzimy się rano i nie mamy odwagi by to zrobić.

Przy pierwszym kieliszku opowiem Ci jakie ma oczy. Po drugim, będę wtajemniczać Cię w jego niesamowite cechy. Po trzecim, będę przez łzy opowiadała Ci jak bardzo mnie ranił. Po czwartym będę skakała wykrzykując jego imię. Po piątym wejdę na dach i zacznę krzyczeć, że go kocham. Po szóstym zadzwonię i opowiem mu, jak bardzo boli jego nieobecność i jak bardzo żałuję, że nie ma go przy mnie i nie widzi, jak po wypiciu siódmego i ósmego kieliszka staję na krawędzi dachu i daję krok do przodu.

Podarowałeś mi coś, co nawet trudno nazwać. Poruszyłeś we mnie coś, o istnieniu czego nawet nie wiedziałam. Jesteś i zawsze będziesz częścią mojego życia.

Nie ma nierealnych marzeń, są tylko nasze psychiczne blokady.

Kiedyś przypomnisz sobie o mnie.. powiesz kumplowi Pamiętam tą która kochała mnie całym sercem, ale boję się, że mnie już wtedy to nie będzie obchodzić.

I potem, dużo później, zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli i możesz wlać w tę dziurę bardzo dużo, mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja.

Nie chciałam, by odszedł. Potrzebowałam go w moim życiu teraz i jutro, i pojutrze,na zawsze. Potrzebowałam go tak jak nigdy nikogo.

wieczorami tylko jeszcze oglądam się wstecz. czasami płaczę.

dlaczego to my mamy cierpieć, wylewając ocean łez? nie przesypiać nocy, dławiąc się wspomnieniami? zamieńmy się rolami z mężczyznami. zacznijmy się zabawiać, każdym napotkanym facetem, bez skrupułów. wykorzystujmy i pozostawiajmy bez słowa. jeździjmy na kilka frontów, mając w poważaniu ich uczucia. wpisując w swoich magicznych notesikach 'zaliczony-odstawiony'. zero zaangażowania, emocji. wypierzmy się ze wszelkiego uczucia i bądźmy bezwzględne do granic możliwości. niech choć przez ułamek sekundy zastanowią się, jak to jest płakać z powodu nieodwzajemnionych uderzeń serca...