Wiedza o życiu
- Nataniel! - z głębokiego myślenia naszego bohatera wyrwał głos pani od wiedzy o społeczeństwie.
- Na kartki ? powiedział Natan, a jego klasa zaczęła się śmiać.
Jego klasa nie była duża, liczyła jakieś 17 osób, lecz mimo wszystko śmiechy i wrzaski po jego wypowiedzi nie sprzyjały jego ocenie z zachowania.
- Przepraszam ? powiedział po chwili, podniósł się z krzesła, wziął torbę i wyszedł za drzwi. Już po raz kolejny uznał, że tylko zawadza. Wybrał się do domu, jednakże nie tą samą drogą co zawsze. Wybrał nową, znacznie dłuższą. Idąc nią mijał nowe zakątki swojego miasteczka. Ełk to piękne miasto ? mówił zawsze, gdy tylko opowiadał o swojej miejscowości, w końcu to stolica Mazur, dodawał. Ciemne chmury gromadziły się nad głową, a po kilku minutach lunął deszcz. Nataniel wsiadł na swój bmx, który dotychczasowo prowadził i ruszył do domu. Pedałował , coraz szybciej i szybciej. Po kilku zakrętach i kilku metrach przejechał obok biegnącej dziewczyny, jego byłej dziewczyny. Nie zwrócił by na nią uwagi , gdyby nie to, że jej bransoletka zaczepiła się o hamulec i mimowolnie się porwała, a teraz zwisała sobie na kierownicy roweru. Natan wziął zgubę dziewczyny do kieszeni i pojechał do domu jeszcze szybciej niż poprzednio. Odstawił środek transportu do garażu i wszedł do domu przez tyle drzwi.
- Naa, naa! Synu ! Przynieś piwo ? powiedział jak zwykle pijany ojciec
- Nie tym razem ? odparł Nataniel i ruszył po schodach do swojego pokoju.
- Ja to kur*a zapamiętam! - usłyszał zamykając drzwi. Położył się na wersalce i wyjął z kieszeni biżuterie. Dopiero teraz dostrzegł, że to połowa serca. Ma chłopaka ? pomyślał, odłożył przedmiot do pudełeczka , przymknął oczy i szybko zasnął
Stara miłość nie rdzewieje
Nazajutrz wstał , szybko umył włosy, założył rurki, czarną bluzę, full capa i swoje ulubione nike. Założył kaptur, zszedł po schodach na dół. Przywitał się z mamą , zjadł śniadanie, wrócił na górę , zabrał połowę serca i książkę po czym wyszedł na swoje ulubione miejsce, to był park. Siedział godzinę, dwie, trzy, aż nagle przed jego oczami pojawiła się ona. Dziewczyna z wczorajszego dnia idąca z koleżankami. Szybko wstał i podszedł do niej mówiąc ;
- nie zgubiłaś tego przypadkiem?
- eee. Dzięki. Mogę ci się jakoś odwdzięczyć? - powiedziała złotowłosa dziewczyna.
- Daj mi swój numer telefonu
- masz ? powiedziała dziewczyna podając mu swoją wizytówkę.
[...]
Nastał wieczór. Nataniel postanowił zadzwonić do złotowłosej dziewczyny.
- Słucham? - rozległ się głos w słuchawce.
- Tu Nataniel miałabyś jutro czas by się spotkać? - zapytał rozmarzony, a przed jego oczami pojawiła się ona w pięknej sukience w kwiaty.
- Nie, mam chłopaka, spieprzaj.
Natan usłyszał dźwięk przerwanej rozmowy i szybko ocknął się z mało prawdopodobnego widoku.
- Super ? powiedział i zaśmiał się z inteligencji swojej byłej dziewczyny. [...]
Nastał wieczór, Nalek ubrał się w nowe ubranie i ruszył na imprezę do clubu. Jego droga minęła szybko, dostanie się do clubu także. Usiadł przy barze i zamówił piwo. W oddali dostrzegł złotowłosą dziewczynę przytuloną do swojego chłopaka. Po chwili usłyszał czyjś głos.
- Elo, elo.
- Siema ? odpowiedział Nataniel ujrzawszy młodego chłopaka o czarnych włosach , który stał z piwem w ręku.
- Sam?
- No tak, tak ? odpowiedział nasz bohater.
- Mogę się dosiąść? Na imię mam Kaspian Głowacki . - powiedział nowo poznany chłopak.
- Spoko siadaj, jestem Nataniel Spic, chociaż różnie do mnie mówią ? łagodnie odpowiedział.
- Z skąd jesteś ? - zapytał Kaspian
- Z stąd, a ty?
- Tak samo ? zaśmiał się Natan.
- Ej dobra zbijamy z stąd, nudno tu. - zaproponował Kaspian.
- Okej, jeszcze tylko coś zrobię ? powiedział Natu wstając z krzesła. Podszedł do złotowłosej dziewczyny, grzecznie zapytał, czy podobała jej się wczorajsza noc pełna ich wrażeń. Dziewczyna popatrzyła na niego z przerażeniem w oczach, a jej chłopak popatrzył na niego pytająco.
- śmierć frajerom ? powiedział Nataniel uderzając piwem o piwo chłopaka jego byłej dziewczyny. Odwrócił się i wyszedł z clubu. Kaspian poszedł za nim.
- Jak tam twoja dziewczyna ? - zapytał Kasp.
- Nie posiadam takowej, ostatnia dobrze machała dupą i chętnie się oddawała ? powiedział z ironią.
- Chciała wrócić ? - zaciekawił się Kaspian.
- Wiadomo, ale co? Ona myśli, że jak przyjedzie i powie , że tęskni , to ją o rękę poproszę? Niech mi zaśpiewa pod domem serenadę z różą w dupie to może przebaczę - zaśmiał się.
- Niektórzy ludzie robią to co słuszne, nie ma to nic wspólnego z tym co dobre - zarecytował Kaspian.
- Pewnie, spadam siema? powiedział Nataniel wręczając nowemu koledze swoją wizytówkę.
Natan wracając do domu rozmyślał nad tym, co Bóg chciał mu dać , wręczając mu nowego kolegę. Wrócił do domu, przebrał się w czyste bokserki i zasnął. Ze snu wyrwał go telefon.
CDN
Zaplaczdreda