17.

Niekiedy, za mało odwagi, żeby nacisnąć Enter.

Wiesz jak to jest gdy, patrzysz na niego i wiesz jak bardzo go kochałaś, ile dla niego poświęciłaś, ile przez niego wycierpiałaś, a on ma cię łagodnie mówiąc w dupie ?

Najgorzej jest wieczorami, gdy siadasz na łóżku i czujesz, że tak na serio nie masz nic.

Trzymał telefon w zasięgu mojego wzroku. W pewnym momencie ujrzałam na tapecie swoje zdjęcie. Nie ukazując tej radości, która dobierała mi się już do samego serca, zapytałam co to za tapeta. On podniósł głowę, uśmiechnął się i dumnie odpowiedział Piękna, prawda?

Usłyszałam Twoje imię. Zamknęłam powieki i mimowolnie się uśmiechałam. Pragnęłam tylko by nikt nie zauważył, jak bardzo oczy mi błyszczą na samą myśl o Tobie.

Chciała go pocałować z taką czułoscią jak to robiła zawsze, odepchnął ją, w jednej chwili poczuła jak umiera jej serce.

Gdy próbuję zrozumieć, czym jest miłość, matematyka staje się dużo łatwiejszą.

I chcę czuć bliskość Twojego ciała. chcę Cię słuchać godzinami, chcę móc trzymać Cię za dłoń i spędzać w Twoim towarzystwie całe dnie. chcę widzieć jak Ci zależy, chcę często Cię jechać i dopieprzać. chcę widzieć Twoją sylwetkę gdy spieszę się na autobus i chcę widzieć to, jak siedzisz załamany na dworcu choć tak na prawdę tryskasz energią w środku. chcę się Ciebie uczyć każdego dnia od nowa. chcę Cię przy sobie.

Idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej, i napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie.

I to przyśpieszone bicie serca, kiedy wchodzisz na gadu.

W jego oczach było coś dziwnego, coś niepewnego, coś tak cholernie ją przyciągającego.

wysyłajcie mi opisy, zdjęcia na ten e-mail :[email protected]

proszę, proszę, proszę. ;3