troche rozmazane ale żeby nie było to ja z moim braciszkiem (oczywiście ciotecznym) w Pile :)
wczoraj już bym tam była no ale wyszło jak wyszło
ale pomimo nieudanego wyjazdu dzień był bardzo fajny napoczątku szkoło później z Kasią korki :) +dzięki Kasia :* ,później na lody do lidla hahah mój patyczek ,pepco ,a póżniej troche niechciana kłotnia ,Jagiellony,Gródecka ale było warto było zajebiście poznałyśmy rodzine B.. :) bardzo miła :D chcąca mnie utuczyć :D
a dziś będziemy pływać :D
dobra nie zanudzam bajo :D