photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 GRUDNIA 2011

14

 

POSTANOWIŁAM PISAĆ OPOWIADANIA PODZIELONE NA RODZIAŁY -

CHCĘ SPRÓBOWAĆ JAK NIE BĘDZIE MI WYCHODZIĆ TO SKOŃCZĘ,

ALE Z OPISAMI TO NIE KONIEC, BĘDĘ DODAWAĆ NA ZMIANE :)

 

 

 

 

Rozdział 1

 

 

Wczoraj byłam na domówce u Moniki! Było świetnie do momentu kiedy mój stary podjechał pod blog Moniki.. nagle ktoś krzyknął :

- Anka ! Twój ojciec stoi pod blokiem!  - szybkim ruchem ręki zwinęłam kurtkę z wieszaka i pobiegłąm na dół. Tata już tam czekał i wtedy się zaczęło :

- Czy wiesz która jest godzina !? O której miałaś być w domu !?

Wiedziałam, że tak będzie sto pytań na minutę, niestety ja nie potrafiłąm odpowiedzieć na ani jedno..

- Nie tato nie wiem która jest godzina, możesz mi uświadomić?

- Tak kochanie jest 22:00 !! Wsiadaj do samochodu.

Noi wsiadłam, szczerze to jak na razie wcale nie myślałam o tym, jaką karę dostanę lub jakie czekają mnie konsekfencje, byłam wstawiona i było mi z tym dobrze. Kiedy wróciliśmy do domu, kazanie zaczęła mama, ale usłyszałam tylko "Marsz do swojego pokoju!" więc poszłam.

Kiedy następnego dnia rano obudziłam się leżąc we wczorajszych siuchach i makijażu pomyślałam o wczorajszej domówce. Wiedziałam, że gdy tylko wyjdę z pokoju będzie awantura. Niespodziewanie w domu było spokojniej niż zawsze. Moja rodzina to.. nie jednak nie ma stosownego określenia dla mojej rodziny. Oni są po prostu wszędzie, biegają po całym domu szukając kluczyków od samochodu lub czerwonej pomatki do ust. Myślę, że ja jestem największym leniem tej rodziny, mi się nigdzie nie śpieszy. Wstaję sobie o 7:30 mając do szkoły na 8:00 zdążę się umyć, ubrać i odziwo zjeść śniadanie, nie wiem jak ja to robię poprstu mam wyjebane. Pomyślałam, że rodzice pewnie poszli szybciej do pracy i po drodze podżucili Roberta - mojego brata do jego kolegi, bo na pewno nie do szkoły.. Robert był bratem na luzie, lubiłam go chociaż czasami miał odpały jak małe dziecko. Kiedy wstałam z łóżka czułam się jakby ktoś wyjął moją głowę i kręcił się z nią w kółko.. to uczucie było okropne, ale z chwilą przeszło. Weszłam do łazienki obmyłam twarz od rozmazanego makijażu, przebrałam się w świeże ciuchy i wyszłam na przed pokój.. Tak miałam racje nie było nikogo w domu..

 

 

 

 

___________________________________________________________________________________________________________

___________________________________________________________________________________________________________

jak się wam podoba, piszę to opowiadanie na podstawie książki "Bez Śladu"

ale moimi słowami.. nie pzreczytałąm tej książki do końca,

pamiętam tylko krótki fragment - potem będę wymyślać sama :))

 

 

 

 

 

 

ZAPRASZAM DO KLIKANIA 'FAJNE' - jeśli sie podoba