Villa Club. Pyskaty. :D
Jedyne o czym teraz marze to wyjebac stad jak najdalej. Wziac ze soba dwie, no moze trzy osoby i byc daleko stad :D
Nietstey poniewaz wiem ze nie ma szans aby tak sie stalo, dlatego tez nie pozostaje mi nic innego jak zacisnac zeby i jakos przetrwac ;]
Modle sie aby sobota wypalila i nie bylo zadnych problemow ( typu brak hajsu, Wiola nie moze wyjsc z domu, pociąg sie opuźnił, mama Wioli zaplanowala cos innego ^^ ) w wyjsciu do klubu 19 na zajebisty koncert Gurala, nie ? :)
Tak poza tym to .... sluchajcie Białasa :D