Czuje sie trochę jak by mnie ktoś przeżuł i wypluł. jebcie sie wszyscy.
no i jeszcze jak bym rozwaliła najważniejszą miłość na świecie.
uwielbiam kiedy ktoś jakby instynktownie ale wcale nie umyślnie zrzuca winę na mnie.
możliwe że jestem przewrażliwiona.