Tak... z racji tego że mój szanowny kot Miki tak bardzo mnie lubi to postanowił mi trochę poprzeszkadzać w uczeniu się i położył się (jak widać z resztą) na moim zeszycie ;d kiedy go położyłam na łóżku to niestety (dla mnie) nie spodobało mu sie i z powrotem położył sie na biurku. Dopiero za 3 podejściem udało mi sie go pozbyć z biurka ;d