i już po majówce.
ale fajnie było. dość procentowo bym powiedziała.
zabrałam sie z moimi rodzicami i huberciszonem na wieś do cioć i wujków.
i co tu duzo mówić. było ostre picie wódki z tatusiem, mamusia, wujkami, ciociami i z Agnieszką (tą laseczką na zdjęciu).
* uwielbiam hamaki. moze kupią mi hamak rodzice.:) ihaa
a jutro do szkoły, ale tylko na 2 lekcje, bo jade dowód wyrobić. kiedys trzeba.
dzisiaj zrobiłam coś z czego jestem troszke dumna. :)