Grzechów było wiele, dobrze wiem, nie jestem święty, jestem jedynie człowiekiem i cały czas popełniam błędy.
ostatnio nie poznaje samej siebie .. za duzo się dzieje .. nie wiem jak to wszytsko poukładać .. gubie się sama we własnym życiu .. nie ogarniam schematów pale mosty za sobą nie myślac o tym że moze jednak kiedyś będę musiała wrócić .. nie poznaje osoby której nazywam sobą .. starm się odnaleśc samą siebie .. ale wszytsko staje sie coraz bardziej dziwnie pogmatwane i takie obce ..nie chce żeby tak to się skończyło .. wszytsko miało być lepsze .. miało być juz dobrze ... powtarzali to na każdym kroku podczas wyprowadzki będzie dobrze zobaczysz.. mówili ; zmieni się wszytsko ale Ty sie nie zmieniaj ... obiecywałam ze zostane taka jaka byłam .. niestety .. wszytsko poukładało się inaczej .. zmeiniłam się i nie umiem odnaleś na stałe tego kim byłam bęe tak długo dążyć aż bęę taka jak kiedyś to byłam prawdziwa ja teraz jestem imitacją siebie ...