W sumie.
Co, ja tu robię ; > .
Czyżbym, nie miał już do kogo ryja otworzyć ; > .
Praktycznie, tak jest. Ale, osoby które cokolwiek moga na to poradzic są głownymi powodami, zyebanych chwil tego i tak zyebanego zycia .
Na chwile, obecną. . Niemam, nikogo, kto by mi pomógł .