-Zayn ! - wykrzyczałam w głuchą ciszę jego pokoju . Światło w łazience było zapalone . Usiadłam na łóżku . -Zayn . - krzyknęłam po raz kolejny . Chyba mnie usłyszał bo powolnym ruchem zaczął otwierać klamkę .
-Hej Nathalie . - powiedział . -Co tam ?
-Zayn - stanęłam przed nim . - Kocham cię . - pocałowałam go . Był w szoku . Wiedziałam to . Zrozumiał co się stało . Odwzajemnił pocałunek .
-A Harry ? -zapytał cicho , odrywając usta od moich .
-On wie . Rozumie . . . - nie dokończyłam . Zayn mnie pocałował , był tak tego spragniony . Pchnął mnie na łóżko .
-Poczekaj chwilę - powiedział i podszedł do biurka. Podniósł klucz . Zamknął drzwi .
*W tym samym czasie *
Chłopacy siedzieli na dole . Uśmiechali się . Eleanor weszła do salonu .
-O matko .. Harry i Nathalie znowu nie dają mi spać & czy oni zawsze muszą .. -osłupiała gdy zobaczyła Hazzę siedzącego na kanapie obok jej chłopaka .
Chłopcy zaczęli się śmiać .
-Jeśli .. nie wy to kto tak .. hałasuje ?
-Nathalie i Zayn . - zamarła . Ale po chwili się ucieszyła .
-No nareszcie , myślałam że Zayn jej tego nigdy nie powie .
-Wiedziałaś ? - spytał Louis .
-Kochanie ja wiem wszystko . Znam was lepiej niż wy sami .
-Podaj jakiś przykład . - zaśmiał się Liam . Eleanor uśmiechnęła się do niego . Pokazałą palcem na Nialla .
-Ty zawsze zjadasz Monte z lodówki a potem Hazz myśli że to ja .
-Zgadza się . - odpowiedział blondyn . Harry rzucił mu wredne spojrzenie .
-Liam potajemnie dzwoni do Danielle . I dlatego ma takie kosmiczne rachunki . Louis kupił mi już prezent na gwiazdkę o i przy okazji jest śliczny . Zayn kradnie wam ciuchy , a Harry boji się os .
-Woow . - powiedział Liam . -Ty wiesz wszystko .
-Zdarza się .. -uśmiechnęła się .