Nienawidzę takich dni, kiedy mam mętlik w głowie. Nie przepadam również za uczuciem, kiedy wychodzę z domu w celu uspokojenia swoich myśli, mam ochotę się odprężyć a powietrze jest mokre i wilgotne. Dzisiaj wszystko może mnie irytować. Nawet muzyka w słuchawkach i rozładowana komórka, której nie mam ochoty naładować. Za delikatnie, na prawdę. Odwracam uwagę, od wszystkiego co się da. Jestem za słaba tak cholernie, że pozostało mi tylko płakać.
Lubię powspominać.
Kiedyś to wszystko było o wiele łatwiejsze.
Męczę się z samą sobą.