12 dni... tylko i aż 12 dni...
6 dni...
i będzie siedem miesięcy...
Kochanie, jak Ty to wytrzymujesz? :)
Jestem pełna podziwu dla Ciebie :*
ps. własnie jeszcze bardziej sie utwierdziłam w przekonaniu,
że marna ze mnie kucharka :D:D
Kochanie, radze powoli przyzwyczaić się do myśli,
że to właśnie Ty będziesz gotował :*** :D