Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem
zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował,
robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej,
nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał.Ważniejsze było
układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach.. teraz wszystko się zmieniło.
Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu.
Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat.
jutrzejszy piątku witaj,
chorobo proszę, żegnaj
jeszcze dni 30 29 28 27 26 25 24 23 22 21 20 19 18 17 16 15 14 13 12 11 10 9 8 7 6 5 4 3 2 1