Uzależnienie.?
Koleżanka zapytała o różnorodność w wyborze chłopaków.
Nie rozumiała czym tłumaczyć to rozchwianie gustu. Wzruszyłam ramionami.
- Chcę mieć każdego, który ma cokolwiek z Niego- powiedziałam.
Wytrzeszczyła oczy, przecież minęło już tyle czasu.
-Ma coś z Niego...?
-Tak. Jeden ma podobny śmiech, drugi podobny głos, trzeci podobne zachowanie. Może podobnie sie ubiera, może podobnie kicha, może podobnie się na mnie drze, może podobnie się ze mną kłóci. Tęsknię, rozumiesz...?
Była w szoku, stała osłupiała.
-Wariuje bez Niego...-dodałam.