116

*-*

Tak jak napisałam wcześniej ogarniam notkę z tematem " Jak One Direction zmienili moje życie "

CLICK dla nastroju ;3

Sama nie wiem jak to się stało. Praktycznie z dnia na dzień. WMYB znałam dość długo Tak samo jak One thing.

Ale pewnego dnia nastąpił jakiś przełom. Zaczęłyśmy oglądać z Olką funny moments i inne tego typu rzeczy.

" spoko . skończy się tylko na tym przecież jestem oddana rock'u i rapu. " zaczęłam się sama przed sobą tłumaczyć.

z czasem zaczęłam namiętnie słuchać ich piosenek tłumaczyć je i wgl . Zaczęłam tez tłumaczyć video pamiętniki.

Po około 2 dniach znałam wszystkie piosenki na pamięć. i wszystkie video pamiętniki też, najepsze słowa i inne tego typu rzeczy.

Ale do sedna. Jeszcze rok temu. Ja, jako 13 letnia Kasia miałam myśli samobójcze. Cięłam się. Tak jestem uzależniona od tego cholerstwa. Byłam w 6 klasie kiedy to się zaczęło. Wpadłam w takie no nie ciekawe towarzystwo . Fajki alkohol i inne używki. Kochałam się w chłopaku który to perfidnie wykozystał. Wtedy pierwszy raz się samookaleczyłam. Nie czułam się z tym dobrze. Ale powtarzałam tą czynność kiedy byłam okropnie zdenerwowana , rozpaczona. Nawet nie wiem kiedy uzależniłam się od tego. Każy powód był dobry żeby się pochalstać. ale wracając. wrzesień 2012. Inna szkoła Katolicka szkoła. Byłam przypisana do klasy która zanała się od podstawówki. Pierwsze pół roku? To była katorga. Czułam się nieakceptowana. Ale nie dawałam tego poznać po sobie. przynajmniej w szkole. Zawsze gdy wracałam ze szkoły płakałam. Bałam się kolejnego dnia. Do tego czasu się nie cięłam. Ale nastąpił dzień kiedy już miałam dość. Znowu to zrobiłam. Poczułam się szczęśliwa. Robiłam to monotonnie. Po feriach zimowych zauwarzyłam , że zaczynają mnie akceptować. Ale to nie nie było to samo co w poprzedniej szkole. Uciekałam od rzeczywistości do internetu.

Gra IMVU. Poznałam 2 wspaniałych przyjaciół Patryka i Sandre. Okłamywałam ich .. Nie chciałam powiedzieć ile mam na serio lat. Po półrocznej znajomości wydało się. Ale oni mi to wybaczyli. Siedziałam w wirtualu aż do wakacji. 27 . 06 piękny dzień. Kolega poprosił mnie o bycie ze sobą. Z początku sielanka. Ale pod koniec? Nie byliśmy z sobą nawet 20 dni. o cięciu się zapomniałam aż do 16.07 wtedy niemiłosiernie się z nim pokłóciłam. Płakałam nieustannie . Chciałam sobie ulżyc ale nie miałam jak. Fajki rzuciłam jeszcze w paź. Więc została mi żyletka. Pare kresek . Ale ulżyło mi. Oczywiście Olce skłamałam , że podrapał mnie chomik koleżanki. Nie chciałam głupich kazań. Po tych wydażeniach. Zaczęła się przygoda z One Direciton. z szarej Kaśki stałam się znów uśmiechniętą pozytywną kaśką! A przez kogo? Właśnie przez Nich. Przez ich poglą na życie na daną sytuacje. Czytałam fakty o nich i wgl. Od nich powinno uczyć się wielu ludzi. Szczególnie zadufanych polaków. Oni nadali sens mojemu życiu na nowo. Teraz? Nie pamiętam o tamtej szkole. Mam ją w dupie zyje chwilą. Tym co jest teraz. Ciesze się z każdej minuty życia. Cudownego zycia które chciałam sobie odebrać. przez głupi brak akceptacji. Do dzisiaj mam blizny które widac. Zostały też blizny na psychice. Ale czas leczy rany. Nawet jeśli chłopcy sie rozpadną . Oni zawsze będą moimi idolami! Dzięki nim właśnie jestem tu teraz i pisze tą notkę prosto z seerca. ~ True Direcitoner Kaśka K .