Było wiele takich nocy, w których wymykaliśmy się po kryjomu na spacer. Noce były chłodne, ciemność rozświetlana przez księżyc i gwiazdy, które w tamtym miejscu miały tak silny blask i było widać ich o wiele, wiele więcej niż w innych znanych nam miejscach na Ziemi.. Chodziliśmy w nasze miejsca.
Ile jest do tej pory tych naszych miejsc..
W każdym z nich widzę nas z tamtego czasu, z tych dni.
Ale już inaczej, z większym wzruszeniem i przywiązaniem niż wtedy.
Tak to już jest.
Najbardziej kochamy wtedy, kiedy miłość staje się bólem niespełnionej szansy.