Sysia, Bartuś, ja, i ten, no... Arczi, zawsze zapominam.;P
Podobno jest dziś 1 sierpnia. Nie zdawałam sobie sprawy z tego jak szybko upływa mi czas. W telefonie mam datę 7.01.2009. Za 30 dni osiemnastka, za 31 dni powrót, za 32 dni kelneruję na weselu, 33 poprawiny. 34 szkoła, kurwa? Nie chcę wracać, na samą myśl o powrocie zbierają mi się łzy w oczach. Za rok napewno tu wrócę, chyba, że nasze plany z Sychą za granicą wypalą. To się okaże...
Siedzę w łóżku i myślę o tym co będzie dalej. Słucham Guns N'Roses i rozpierdala mnie od zebranych we mnie emocji. Duszę się we własnym ciele. Chcę się z niego uwolnić, odlecieć, wznieść się ponad siebie i tańczyć walca w chmurach. ;D Zastanawiam się nad moimi snami, o tym jakie są spokojne odkąd tu jestem. Nie męczą mnie te straszne obrazy jak zamykam oczy, nie mam koszmarów, które męczyły mnie ostatnimi czasy, schizów i lęku jak kładę się spać. Budzę się spokojna, bez obaw o każdy krok, bez lęku o to co się przydarzy. Coś się zmieniło... właściwie bardzo wiele. Te wakacje mimo tego, iż są jednym wielkim szleństwem, dały mi również odetchnąć od tego co złe, uwolnić się od tej monotonności, w którą sama się wpędziłam. Jakoś dopiero teraz to do mnie doszło.
To lato jest dla mnie jak pobyt w salonie odnowy, z taką różnicą, że jest to odnowa wewnętrzna. Tylko coś z tym serduszkiem ostatnio kiepściutko, ale to nic. Najpiękniejsze lato<3 Nie mam prawa na nic narzekać.
Inni zdjęcia: Dylemat ? ezekh114Mola. ezekh114:* patki91gdPodobny ? raffaelloJeszcze Panna purpleblaack... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24