Dodano: 26 LISTOPADA 2011
jest TYLKO 03:16 :) jak ja tęskniłam za nocnym siedzeniem :)
wczoraj jako tako.. podstawy - chyba będę poprawiać, goegrafii - się zdenerwowała, ale liczy się, że nic nie było. yhym.. zrobiłam porządki! w sklepiku, rzecz jasna ;D potem migusiem na busa i do domku. KOCHAM przeciskanie się przez całego busa. Potem z Anną do kawiarnii, ona niby miała pomagac ubierać sale - Grzegorz operatorem kuchni - haha, powodzenia :) Potem horrorek - masakra :) i tak się mi jakoś ciągnie aż do teraz.jeszcze po drodze "rozmowa" na fejsie z Marcinem :) i pasowałoby się kłaśc spać bo jutro o, wróć - dziś o jakiejś 8 pobudka :) ee tam jeszcze 5 godzin :)
