po dzisiejszej "dyskotece" dwa wkurwy, na NIĄ i na NIEGO. Jednak oboje nie mają za sobą nic wspoólnego. Wracając do NIEGO, troszkę swoje grzeszki odkupił :) ONA - nie. cierpliwość się kończy.. :)
Tak, nikt nie ma prawa zrozumieć o co w tym biega, ale jest to najmniej ważne. Hahahaha ta "dyskoteka" - jeszcze czegoś tak koszmarnego nie widziałam/słyszałam :) Ale jest bilet, jest. Przynajmniej rachunkowość z głowy. Jeszcze tylko podstawy i geografia. pikuśśśś :)
Jeszcze tak źle co bym sobie rady nie dała nie było więc głowa do góry, krok w przód. Jutro też jest nowy dzień.
Uwielbiam to swoje, wcale nie udawane, podejście do życia :) Ochh.... i spokojny sobotni wieczór :) to to co kocham :)
teksty... zrąbane. ale uwielbiam te piosenki <33
Foster The People - Pumped Up Kicks
Olly Murs - Heart Skips a Beat ft. Rizzle Kicks