No siema .
Oczywiście nie ogarniam tego całego photobloga, szczerze to założyłam go z nudów i jakoś nie jestem nim specjalnie zachwycona .
Dzisiaj sobota , a ja siedzę w domu ; o . Cóż , nie ma to jak "ładna" pogoda , ktora oczywiście psuje większosc moich genialnych planów na weekendy . Pewnie włacze telewizję i siedząc na fejsie , bede ogladac MTV , chociaz każdy odcinek oglądnęłam juz 51801506510 razy . Boli mnie głowa, po wczorajszej nocy z moja Sonią , która oczywiscie należy do jednej z najbardziej udanych .
Na zdjęciu moja cudowna fotogeniczna i ogólnie napalona kocica "Feta" .