22 i 23.02.13r.

No to więc.. wczoraj do szkoły miałam na 8.50 .. spóźniłam się i uznałam że nie bd szukać klasy, więc nie poszłam na pierwszą lekcje xD ..  dzień w szkole zleciał w chuj szybko .. obiecałam siostrze, że po szkole pójdę z nią na miasto .. zjadłam właściwie tylko jabłko w domu, bo nie było obiadu i nie chciało mi się nic robić do jedzenia .. kupiłam sobie pawełka i w sumie to wszystko co jadłam poza śniadaniem .. jak wróciłyśmy z werą to natala zadzwoniła czy przyjdę do niej, bo urodziny miała w czwartek ale nic nie robiła no i ok .. okazało się, ze będziemy pić.. na serio nie wiem jakim prawem dałam się namówić.. dzwoniłyśmy po chłopaków i kumpel kupił nam szampana .. zaprowadzili nas do jednej szopy .. xD .. palili fajki .. ja piłam z nią na pół tego szampana .. i czekali aż się narypie .. powiedziałam, ze szybciej bym się z fajkami narypała .. no i dostałam fajke .. a co mi tam .. raz mogę przecież zaszaleć .. wyżaliłam się im . powiedziałam co się działo 13.02 .. powiedziałam jak się z tym wszystkim czuję .. że nie mogę się tak przejmować bo znowu coś odwalę, ale się w tym zatracę .. no chyba ze po prostu przestane doceniać to, co jest .. i wgl xD .. nevermind xD .. wypiłam do końca .. darłam się, ze chce mi się siku .. to chcieli zaprowadzić mnie w inne miejsce, ale ja jak to ja nie! Ja tam nie ide.. ja nie przejde przez to .. i przeszłam xD z małą pomocą oczywiście i troszkę na przymus, ale przeszłam .. potem chłopaki stwierdzili, że pójdziemy z tego miejsca . wyszłam, obeszłam do progu domu to tam coś i była lekko górka na wysokość kolan i musisłąm na to wejść, ale oczywiście.. wyjebałam się w śnieg . . . wiem, ze piter mnie podniósł i miałam całą ręke w śniegu .. ale pomógł mi przejść do bramki to całe pole w śniegu .. pamiętam jak szliśmy po schodach .. potem że poszliśmy po grześka .. chyba mi coś się uciekło .. bo nie ma wydarzeń, z drogi do grześka u mnie& pamiętam, jak się na niego rzuciłam .. ze leżałam u niego na klatce .. zarypali mi telefon .. i chyba spałam .. zrobiło mi się niedobrze to wyszłam .. no i żygałam .. potem wiem, że szliśmy pod biedronke .. pamiętam tylko kawałek początku tej wyprawy .. i że wzięłam tel od kumpla bo chciałam zadzwonić do Piotrka .. dał, dzwoniłam ale nie odbierał .. nawet nie wiem, czy dobry nr wpisałam.. xD potem pamiętam, że byliśmy pod bierdonką.. i później szliśmy do marty na klatke .. nie pamiętam całej tej drogi .. pamiętam jak szłam po schodach .. chociaż w sumie też nie całkiem .. i wiem ze siedziałam koło marty i cos gadałam cały czas .. w sumie to chyba wszystko gadałam .. potem zrobiło mi się niedobrze, to łukasz poszedł ze mną na dwór .. oparłam się o barierki .. chwile tak stałam i zaczęłam żygać.. i tak kilka razy .. powiedziałam, ze napiłabym się wody .. to Grzesiek poszedł do sklepu po wode .. napiłam się . i znowu zachciało mi się żygać .. tym razem wodą.. na zmianę mnie pilnowali łukasz z piterem .. potem marta poszła to mnie przenieśli gdzie indziej . przyszedł do nas Mateusz .. szłam po schodach, które były śliskie i bym się wyjebała, ale zdążyłam się ręką podprzeć .  siedzieliśmy tam .. zaczęłam normalnie zamarzać .. i myślenie mi troszkę wróciło .. pomyślałam sobie, ze jak trochę spróbuje pokazać że wytrzeźwiałam czy coś to mnie puszczą do domu bo ja chce do łóżka . . znaczy wtedy chciałam . no i Grzesiu wrócił z biedronki dali mi gume żeby nie było ode mnie czuć tego wszystkiego chociaż to trochę inna kwestia xD .. poszli mnie odprowadzić .. pamiętam tylko że szliśmy przez park .. i koło domu jak byłam .. masakra.. tylu rzeczy nie pamiętam& ale kij .. poszłam do domu .. mama była w kuchni :D xD .. przeszłam szybko do pokoju powiedziałam że na młodego czekają i weszłam na kompa, zamiast isć się kompać i spać xD napisałam do Piotrka .. w sumie to nawet nie wiem czy tego żałuję.. powiedziałam co myślałam .. i mogłam chociaż bez błędów napisać czyli zamiast jestem to jesteś .. xD porażka.. nawet gorzej .. xD no tak czy inaczej .. napisałam również do Jarka.. no i też Mikołaj napisał .. i Pawła siostra, ze Paweł leży w szpitalu w stanie ciężkim .. i przeprosiłam też Patryka za moje chamskie zachowanie.. na trzeźwo bym raczej tego nie zrobiła& wiem, ze u niektórych grabie sobie przyznając się do tego .. dobrze o tym wiem .. ale taka prawda.. to wczoraj zrobiłam .. no i potem gadałam z maą od rzeczy jak to powiedziała i kazała mi iść się kompać .. no to poszłam do łazienki i zaraz wróciłam .. leżałam u niej na kolanach i powiedziałam, ze powiedziałabym jej coś ale nie chce żeby się denerwowała na mnie .. próbowała zgadnąć, i za 3 razem co piłaś a ja na to : szampana .. i poszłam się kompać.. potem jeszcze zjadłam i położyłam się do łóżka . obudziłąm się za 10 12 bo było mi niedobrze .. przeszło .. potem za 20 1 i tym razem żygałam & xD .. no i umyłam zęby i położyłam się znowu do łóżka .. tusz mi się rozmazał, kredka mi się rozmazała ale kij .. xD o 8 rano się obudziłam i nie mogłam już dalej spać .. no to wstałam .. potem położyłam się znowu .. no i w końcu wera mnie namówiła żebym z nią poszła na miastko . no to się ubrałam, zjadłam, ogarnęłam oczy w sensie poprawiłam kredką xD .. no i już się miałam ubierać a ktoś puka .. jechowe . no myślałam ze pieprzne . xD chciałam sobie pogadać .. no to pogadałyśmy o diabłu .. ja wygłosiłam swoje mądrości a one swoje xD .. to było piękne . ! bo Jezus rozmawiał z diabłem ale wszyscy myśleli że gada sam do siebie bo nikogo nie było widać .. a no nie wiem nie było mnie tam, ale mogli by pomyśleć ze zwariował i gadał sam do siebie . . ale to można sprawdzić .. ale to trzeba myśleć a ja nie myśle .. mogę zostawić ci tą książeczke to sobie poczytasz . czytasz wgl czasopisma? .. no bo mi się najpierw chce a potem stwierdzam ze mi się nie chce no i nie czytam .. xD to było piękne . !! chociaż z kimś pogadałam & żałuje że po angielsku nie gadałam .. byłoby zabawniej.. ;P ogólnie to było dzisiaj całkiem normalnie .. zaczęłam normalnie jeść . w szkole też jem . i wgl .. ;] i jestem szczupła, i mam ładne oka ^^ i chyba mi cycki urosły ;> chyba tyle .. ;P ;]