Jak ja dawno nie pisałam...Tyle się zdarzyło, że nie wiem co pisać.
Jestem tym wszystkim trochę przerażona, przecież powinnam być szczęśliwa na maxa....a nie moge..Co się dzieje?
Może będzie inaczej jak go zobaczę...
To wszystko przez gadanie Jacka....
Emilio nie patrz się tak na mnie.... Twoimi brązowymi ślepiami, już zaczynam płakać..to przecież nie ja .... mówilam...panicznie hihocze już chce isc stąd...
płaczę.Nie wiem czemu?
a on mi na to: "nie płacz głupa, przeze mnie nie warto"
Co się dzieje?
oczekiwałam pocieszenia..a nie stwierdzenia ze niewarto...
....
....
....
Chyba miałam inne wyobrażenie o związku i tym wszystkim
Nie zdawałam sobie sprawy, z tego ze zwiazek to taka trudna sprawa.
Trzeba znosić humory i przyzwyczajać sie do zachowań i reakcji drugiej osoby,
a przecież nikt..nie jest idealny.
My, tak mało idealni, oczekujemy wielkich rzeczy,
bezgranicznej miłości, szczęścia, zdrowia i pieniędzy..
a przecież tak nie ma.
Czuję się jak jakaś beznadziejna bohaterka taniego romansu, a może bardziej komedii romantycznej...
i teraz już z innej beczki:
Jak ja nienawidzę tego, że Cię kocham.
Jak ja nienawidzę tego ciśnienia w głowie,
żalu w gardle i trzepotania serca..
Czuję się jakbym miała wielką tremę przed występem mojego życia!
A najsmieszniejsze jest to, ze mogę się dowiedzieć, że ten koncert mi odwołano..
albo przerażona uciekne.
To takie trudne otworzyć przed kimś serce..
...
nie wiem już nic
Inni użytkownicy: animriibiiczysxddzarazbedzieciemno2kingyyywojtus9215gryspmoontejkokiciatdan7770galimatiasdj
Inni zdjęcia: :) nacka89cwa982 tennesseeline2025.07.30 photographymagicStatki wypływają rano bluebird11:* cooooooonePo trosze, po trochu. ezekh114Ja coooooooneJa coooooooneNa motorze coooooooneW Toruniu cooooooone