W końcu się zmotywowałam i coś tu sobie napiszę. Ogólnie to jest całkiem pozytywnie. W poniedziałek z Anią, ale nie pamiętam co robiłyśmy. We wtorek z Julką. Z nią się umawiać ;_;. Dobrze było, nad jeziorkiem popołudnie itp. Przygoa do Goloeniowa rownież zaliczona. W środę z dziewczynami nad Dąbskie, całkiem spoko, opalanie, kąpanie i te sprawy zaliczone. Pod wieczór na Buksy i do MC, spotkało się Julię z Mateuszem, zrobiłam sobie siarę :c. Póżniej na przystanku zaczepił mnie i Anię jakiś ziomuś, który jest moją miłością <3. To mój ziomek! Idąc do 29 dobra beka, Ania sobie też siarę zrobiła więc lajt. W czwartek przyjechał sobie Robert, hihi. Cały dzień z nim, fajnie <3. Dzisiaj jakieś tam pakowanie, ostatnie chwile z Robertem, później jakaś faza. Pod wieczór sobie pojchał ;c smutno. A teraz kończę się pakować, zjem do końca, wypiję i idę spać! Może dodam coś z Chorwacji. Będę tęsknić :c