Dzisiaj Karolina wstała o dość wczesnej porze. Miała zamiar pójść do łazienki, lecz przed drzwiami pojawiła się jej o dwa lata młodsza piętnastoletnia siostra.
- Przepraszam, ale chciałam skorzystać z łazienki. zakomunikowała Karolina.
- Niestety zajęte.
Po chwili z łazienki wyszła mama i kazała Karolinie zajrzećdo środka. Na pralce leżały czerwone, obcisłe rurki, czarna luźna bluzka z cekinami bez rękawów, krótkie czerwone bolerko i czarne buty na szpilce. Dziewczyna bardzo ucieszyła się z prezentu. Po wejściu do łazienki szybko się ubrała, pomalowała a mama zrobiła jej piękną fryzurę.
Karolina dotarła do szkoły w bardzo dobrym humorze. Na pierwszej lekcji pani zrobiła kartkówkę z której dziewczyna otrzymała piątkę. Miała dzisiaj bardzo dobry dzień, który dopiero się zaczął a już ją zachwycał. Wreszcie nadeszła przerwa na której Karolina wraz z siostrą i przyjaciółkami rozmawiały o nadchodzącej dyskotece szkolnej. Nagle do dziewczyny podszedł Krystian. Chłopak, który podobał jej się od półtora roku.
- Przepraszam, ale usłyszałem, że rozmawiacie o dyskotece.
- Tak, właśnie zastanawiałyśmy się nad tematem. Masz jakieś propozycje?
- A może Hiszpańskie wakacje?
- To jest naprawdę świetny pomysł.
- A w związku z dyskoteką czy wszystkie macie już partnerów?
- Nie jeszcze zostało kilka samotnych serc, a co zainteresowany. ze śmiechem zasugerowała Karolina.
- Chciałbym zapytać czy nie poszłabyś ze mną?
Karolina w jednym momencie straciła orientację i odpłynęła. Po kilku minutach ocknęła się i przystała na zaproszenie Krystian. Przyjaciółki dziewczyny bardzo ucieszyły się, że relacje między nią a Krystianem zmierzają ku lepszemu. Ten dzień stawał się coraz ciekawszy.
Następne lekcje były dla Karoliny bardzo przyjemne. Nauczyciele chwalili ją za aktywność, brali do zadań z którymi doskonale dawała sobie radę i dostawała za to odpowiednie nagrody w postaci fajnych ocen. Podczas ostatniej lekcji z aktorstwa Karolina dostała pewną propozycję, która polegała na wyreżyserowaniu sztuki na konkurs. Pierwszy etap miałby odbyć się w Gdańsku a gdyby szkoła przeszła dalej sztuka zostałaby wystawiona w największym teatrze w Hiszpanii. Dziewczyna bardzo cieszyła się z takiego wyróżnienia, ale żeby ten dzień nie był zbyt idealny to podczas wychodzenia z klasy Karolina potchnęła się o torbę przyjaciółki i runęła prosto na podłogę. Cała klasa wybuchła śmiechem wraz z nauczycielem, ale nic nie potrafiło już zepsuć jej humoru ,nawet taki niewinny wypadek.
Gdy wszystkie lekcje już się skończyły po Karolinę przyjechał jej tato i razem wrócili do domu. Po drodze opowiadali sobie kawały i zabawne historyjki.
- Jak było dzisiaj w szkole?
- To był chyba mój najlepszy dzień ze wszystkich jakie przeżyłam.
- a co się takiego stało?
Karolinie przed oczyma od razu pojawił się Krystian, ale nie zamierzała powiedzieć o tym tacie.
- A nic takiego, po prostu miałam dobry humor. Nie zapomnę tego dnia nigdy w życiu.
- I ciebie też nie zapomnę. Powiedziała pół głosem.
- Co ty tam marudzisz?
- A nic wracajmy już do domu.
PISZCIE KOMENTARZE!!!!!!