photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 KWIETNIA 2012

Jeden krok...

 

Olivie do szkoły codziennie budziła mama, lecz dzisiaj było inaczej. Do jej pokoju przez dłuższy czas nikt nie przychodził, więc spojrzała na zegarek i zerwała się z łóżka jak oparzona, ponieważ była już spóźniona na pierwszą lekcje. Jakby tego było mało z kuchni usłyszała ostrą wymianę zdań pomiędzy rodzicami. Przestraszyła się , ponieważ oni zawsze byli zgodnym małżeństwem. Postanowiła zejść na dół i zobaczyć co się wydarzyło. Sprawa okazała się bardziej skomplikowana niż zdawałoby się to na początku. Mama Olivii oskarżyła męża o zdradę i kazała wyprowadzić mu się z domu. Gdy rodzice zobaczyli dziewczynę w drzwiach zapadła sroga cisza.

- Olivia to nie tak jak myślisz. Powiedział jej tata.

- Tak a skąd ty możesz wiedzieć co ja myślę?

- Idź do szkoły, porozmawiamy jak wrócisz.

Olivka wzięła plecak i wybiegła z domu. W drodze do szkoły zastanawiała się czy jej rodzina naprawdę się rozpada czy to tylko straszny sen z którego zaraz się obudzi i wszystko będzie jak dawniej. Niestety to nie był sen tylko rzeczywistość z którą ona nie chciała się pogodzić. Olivia miała od razu biec do klasy, ale zdecydowała że zajrzy jeszcze do szatni. Ten jeden krok okazał się najgorszym w całym jej życiu. Między szafkami ujrzała swojego chłopaka Piotrka przytulającego się z jej przyjaciółką Bellą. Jej świat przewrócił się do góry nogami. Dwie osoby na których tak bardzo jej zależało zdradziło ją i nadużyło jej zaufania.  Twarz Olivi zrobiła się czerwona a po jej policzkach spłynęły łzy. Nie miała siły kłócić się z pseudo przyjaciółmi, więc jak najprędzej pobiegła na lekcje. Zachowywała się jakby jej tam nie było. Była nieobecna,. Przed oczyma miała tylko jeden obraz, którego nie mogła zapomnieć. Piotrka i Bellę czule obejmujących się w szatni. Nagle w drzwiach zjawili się oni, Usiedli na swoich miejscach jakby nigdy nic. Gdy zadzwonił dzwonek do Olivi podszedł jej chłopak czule całując ja na powitanie.

- Nie macie mi nic do powiedzenia? .zapytała

- Ale w związku z czym?

- Tak ogólnie, może stało się coś o czym chcielibyście mnie poinformować?

- Nie raczej nie przypominam sobie nic takiego.

- A więc teraz już wiem, że straciłam moich przyjaciół na zawsze. Widziałam was dzisiaj razem w szatni. Myślałam, że jeżeli jesteście moimi prawdziwymi przyjaciółmi to przyznacie mi się do wszystkiego, ale niestety myliłam się. Widocznie byłam za bardzo zaślepiona miłością, aby zauważyć że między wami powstało coś więcej niż tylko przyjaźń.

- Ale Olivka my nie mówiliśmy ci o niczym tylko dlatego, aby cie nie zranić.

- Kiedy to się zaczęło?

- dwa miesiące temu. powiedziała Bella.

- Przez tyle czasu nie mieliście odwagi mi nic powiedzieć? Powiem wam tylko jedno. Nie chcę was już znać. Od dziś jesteście mi obojętni. Nie chce na was patrzeć.

- Ale my chcieliśmy dobrze. odezwał się Piotrek.

- Teraz to już nic dla mnie nie znaczy.

Olivka nie mogła dłużej trzymać w sobie tych emocji, więc schowała się w kąt i dała łzą płynąć po swoich policzkach.  Lekcje mijały bardzo niespokojnie. Na każdej z nich Olivia dostawała od nauczycieli pouczenia i uwagi do dziennika za swoje lekceważące zachowanie i  brak jakiegokolwiek zainteresowania lekcją.  Na siódmej godzinie jej klasa miała matematykę. Okazało się, że pani zrobiła kartkówkę. Olivka straciła jakąkolwiek chęć do nauki, a także nie mogła skupić się na zadaniach, więc podpisała kartkę i oddała j ja pani. Oczywiście wiedziała, że to będzie wiązać się ze złą oceną, ale w tym momencie nic nie mogła bardziej zepsuć jej humoru niż to, że straciła chłopaka i przyjaciółkę. To zdecydowanie był jej najgorszy dzień  w życiu. Olivia dowiedziała się, że zanim zwiąże się z jakąś osobą musi ją dobrze poznać i mieć pewność, że jej miłość będzie odwzajemniona. Przyjaciół także trzeba dobierać z głową i kierować się żelazną zasadą: kolegów możesz mieć wiele ale tylko nieliczni to przyjaciele. Olivia nie mogła przewidzieć tego, że jej chłopak zakocha się w Belli. Myślę, że gdyby oni przyznali się do wszystkiego na początku to wszystko potoczyłoby się inaczej i Olivia oczywiście byłaby zła i zrozpaczona, ale po jakimś czasie zrozumiałaby, że nikogo nie można zatrzymać przy sobie na siłę. Niestety w tej sytuacji nie miała szansy im wybaczyć, ponieważ jej przyjaciele tak bali się że ją stracą, że nie zauważyli, że bardziej ranią ja kłamstwem niż swoją miłością.

DODAWAĆ KOMENTARZE!!!!

Komentarze

kasia9707 świetne Ola ! szkoda , ze smutne ale swietne ;))) pieknie piszesz.
13/09/2012 16:27:24