Poznań - Panorama...
Historia Poznania 1500 - 1650
Rozwój konurbacji i jej ustrój
Późne średniowiecze i okres renesansu stanowiły złotą epokę w dziejach Poznania. Czas względnego spokoju i zmiana szlaków handlowych (Poznań znalazł się na skrzyżowaniu szlaku wiodącego z Rusi i Litwy przez Mazowsze na zachód Europy oraz szlaku z Europy Południowej przez Śląsk do Gdańska) oraz liczne nadania królewskie sprawiły, że miasto szybko się rozwijało.
Obszar wewnątrz murów został wówczas ściśle zabudowany (poza kilkoma miejscami, gdzie uniemożliwiały to warunki terenowe). Wiadomo, że w 1549 w mieście znajdowało się 550 kamienic i drewnianych domów będących własnością mieszczan, 86 należących do Żydów i po ok. 30 należących do szlachty i duchowieństwa. Zmieniało się również przeznaczenie budynków. Wiele zakładów rzemieślniczych przeniesiono w XVI wieku poza mury miejskie, wznosząc w ich miejsce domy mieszkalne.
Do licznych zmian w zabudowie przyczyniały się liczne kataklizmy, np. w pożarze z 1536 roku spłonęło 175 kamienic i 12 baszt, w 1590 zniszczeniu uległo 75 domów. Równie niszczycielskie były powodzie, chociażby jak ta z 1683, w której runęło sklepienie kościoła dominikanów.
W 1570 doszło do pierwszego od momentu lokacji powiększenia obszaru miasta. Sprowadzeni przez biskupa Adama Konarskiego jezuici, którym miasto powierzyło kościół św. Stanisława, namówili radę miasta na przesunięcie murów między Bramą Wrocławską a Ciemną Bramką na południe.
Również zmieniły się same fortyfikacje. W okresie swojej świetności miasto otaczały dwa mury, między którymi znajdowała się fosa napełniana wodą z Bogdanki.
Jednak nabywanie nieruchomości w mieście przez duchowieństwo i szlachtę prowadziło do osłabienia miasta jako całości. Przyczyną tego było przekształcanie tych posesji w jurydyki, z których miasto nie czerpało żadnych korzyści podatkowych, ani nie miało nad nimi władzy. Doskonałym przykładem jest pałac należący do rodu Górków. Proces ten oznaczał paradoksalne kurczenie się miasta przy nie zmienionym obszarze w obrębie murów miejskich. Dostrzegając płynące z tego zagrożenie, już w 1452 rada miejska wymogła na Kazimierzu Jagiellończyku mandat, który zakazywał nabywania nowych posesji w mieście przez Kościół (choć zakaz był martwym prawem, nie został do dziś zniesiony). Osobnymi prawami rządził się również zamek, który nigdy miastu nie podlegał.
Również za murami rozwijała się zabudowa. Z istniejących osad wyodrębniały się kolejne, nie wymieniane wcześniej, takie jak Dworki i Stosy czy Nowa Troska, która powstała przy prężnym sanktuarium Bożego Ciała leżącym na południe od miasta, na ówczesnym brzegu Warty. Rozwijały się również kościelne miasteczka na prawym brzegu rzeki (w większości prawa miejskie nadał im w 1444 Władysław Warneńczyk), a wokół nich powstawały drobne osady. Ogólnie w końcu XVI wieku konurbacja poznańska rozrosła się do 340 ha.
Także położone dalej wsie, które zostały związane z miastem aktem lokacyjnym, podlegały przemianie. W miejscowościach takich jak Jeżyce, Wilda czy Sołacz zaczęły powstawać folwarki, z których niektóre przetrwały aż do XX wieku.
Za murami również zaczęły wyodrębniać się jurydyki, głównie na lewym brzegu Warty. Większość z nich należała do Kościoła i powstała na bazie przedlokacyjnych parafii. Należały do nich jurydyka św. Marcina i św. Wojciecha. W 1511 usamodzielniła się rybacka osada Rybitwy, którą Zygmunt Stary wyjął spod prawa miejskiego, powierzając ją staroście generalnemu Wielkopolski. Na lewym brzegu istniała też jurydyka klasztoru benedyktynek, a także kilka szlacheckich Potulickich (przejęta później przez jurydyki bernardynek i łazarską), a Czarnkowskich i najbardziej trwała, położona między Górą Zamkową a Wzgórzem św. Wojciecha, która należała kolejno do Ostrorogów, Czarnkowskich (w XVII wieku) i Sapieżyńskich (w XVIII wieku), po których istniejący do dziś plac targowy otrzymał przedwojenną nazwę pl. Sapieżyński (dziś pl. Wielkopolski). Stosunkowo nietypową genezę ma wspominana już jurydyka łazarska. Otóż należący do miasta Szpital św. Łazarza (powstał w latach 15691571, na terenach średniowiecznego leprozorium Zakonu Rycerzy św. Łazarza) nabywał przez okres swojego istnienia kolejne grunty. Duży obszar sprawił, że pomimo jego formalnego podporządkowania radzie miejskiej stanowił odrębną jurydykę (dzisiejszy Łazarz).
Dwie jurydyki powstały też w pobliżu prawobrzeżnych wsi należących do miasta Żegrze i Rataje. Pierwszą było Stanisławowo założone w 1562 przez Stanisława Górkę, lecz już w 1599 przekształcone w należące do miasta przedmieście zwane Łaciną lub Miasteczkiem. Znacznie trwalsze było, należące do kapituły poznańskiej, Piotrowo.
Ludność i czynniki kształtujące jej liczbę
Ludność konurbacji poznańskiej w tym okresie szacuje się na ok. 20 tysięcy osób, z czego 8 tysięcy miało zamieszkiwać miasto w murach, 8-9 tysięcy lewobrzeżne przedmieścia i 33,5 tysiąca miasta i przedmieścia na prawym brzegu. Wiadomo, że liczba osób zamieszkujących Poznań ulegała znacznym wahaniom. Miały na to wpływ przede wszystkim liczne klęski żywiołowe, z których najważniejszymi były:
pożary (zazwyczaj wybuchały na przedmieściach lub w dzielnicy żydowskiej i szerzyły się na miasto w murach):
1536 (zniszczeniu uległo 175 kamienic, ratusz i zamek)
1569 (Chwaliszewo, Nowa Grobla, Piaski)
1570 (Ostrówek)
1613 (dzielnica żydowska)
1637 (Śródka)
powodzie (1548, 1551, 1578, 1585, 1586, 1596, 1598, 1612, 1624)
epidemie:
1514 (około 10 tysięcy zmarłych)
1526
1542 (zmarło 4,5 tysiąca ludzi w murach i 0,6 tysiąca na Chwaliszewie)
1552 (zmarło kilka tysięcy osób)
1571
1572 (bardzo duża liczba ofiar)
1585
1586
15881589 (zmarło kilka tysięcy osób)
1599 (5 tysięcy zmarłych)
1600
1604
16071608
16241625 (po niej nastąpił głód, w murach zmarło 6 tysięcy osób)
Wszystkie te klęski stanowiły poważne wstrząsy dla dynamicznie rozwijającego się miasta i biorąc pod uwagę stosunkowo małą dzietność mieszkańców można zastanawiać się, w jaki sposób miasto w ogóle przetrwało. Otóż ważnym czynnikiem wpływającym na zaludnienie miasta miały migracje.
Do Poznania napływali z okolicznych miasteczek kupcy i rzemieślnicy. Liczbę ludności zasilała również szlachta, której zachowanie dość często prowadziło do konfliktów z mieszczanami. Kolejną grupę stanowili chłopi, zarówno wyzwoleni spod władzy pańszczyźnianej, jak i zbiedzy. Ci pierwsi, jeśli byli w stanie osiągnąć odpowiedni status majątkowy, mogli liczyć na nadanie statusu obywatela, co wiązało się z przejściem do stanu mieszczańskiego.
Poznań jako ośrodek handlu przyciągał nie tylko mieszkańców wielkopolskich wsi i miasteczek, ale również obcokrajowców. Po klęskach w handlu śródziemnomorskim