Wnętrze chaty chłopskiej ...
Vincent van Gogh.
Zwyczajna scena kolacji została zmieniona w tajemnicze, pełne skupienia i napięcia misterium dzięki specjalnie dobranemu, szorstkiemu płótnu oraz surowej prostocie zastosowanych przez artystę brudnych barw: ciemnych brązów, oliwkowej zieleni i czerni, przywołując nastrój zbliżony do nastroju niektórych obrazów Rembrandta. Ręce wieśniaków zostały namalowane z patetyczną prostotą mają ten sam kolor i konsystencję, co wykopane nimi kartofle. Twarz chłopki z prawej strony została impresyjnie przedstawiona za pomocą oszczędnych półtonów. Jasne tło, namalowane delikatnymi pociągnięciami pędzla, wydobywa kontur postaci z cienia. Bezkompromisowe, surowe sportretowanie wieśniaków przez van Gogha wskazuje na chęć stworzenia prawdziwie wiejskiego obrazu. Artysta odczuwał głęboką solidarność z biednymi ludźmi ze wsi, których życie, podobnie jak jego własne, było przepełnione cierpieniem. Stół, przy którym siedzą jedzący kartofle stał się stołem ołtarzowym, a jedzenie sakramentem rozdzielanym przez wieśniaków.
Światło zostało potraktowane nierealistycznie: jego źródłem wydaje się być zawieszona nad stołem lampa, ale emanuje ono ze wszystkich przedmiotów, a zwłaszcza z twarzy ludzi siedzących przy stole. Ich zdeformowane w karykaturalny sposób kształty są poważne, pełne godności i na swój sposób piękne w swym skupieniu. W obrazie zaciera się granica pomiędzy potocznymi wyobrażeniami o tym co piękne a co brzydkie ważna jest moc działania i głębia przeżycia treści.Obraz przedstawia pięć osób jedzących kartofle (jak wskazuje tytuł obrazu), siedzących wokół prostego, drewnianego stołu. Na stole znajdują się filiżanki do kawy oraz naczynie z kartoflami. Na niskiej belce stropowej wisi lampa naftowa, będąca jedynym źródłem światła w wieczornym mroku. Wyposażenie ciasnej izby jest skromne: na ścianie z lewej strony znajduje się zegar i mały obrazek przedstawiający Ukrzyżowanie, a na ścianie z prawej strony widoczna jest półka z naczyniami kuchennymi. Młodsza kobieta trzyma przed sobą miskę gorących, parujących kartofli i z pytającym wyrazem twarzy rozdziela porcje. Stara kobieta naprzeciwko niej nalewa kawę zbożową do kubków. Trzy pokolenia rodziny chłopskiej żyjące pod jednym dachem zgromadziły się, aby spożyć skromny posiłek. Lampa naftowa rzuca słabe, migotliwe światło na scenerię, ukazując ubóstwo i atmosferę milczącej wdzięczności; jednakowe oświetlenie postaci podkreśla ich równość. Na twarzach biesiadników widoczny jest codzienny trud, ale ich oczy wyrażają ufność, harmonię, zadowolenie z życia i miłość, którą widać również w ich gestach. Zgromadzeni ludzie jednocześnie nie zwracają na siebie uwagi, ponieważ artysta nigdy nie widział ich razem ich usadowienie jest w pewnym stopniu wynikiem jego niedostatecznej umiejętności w przeniesieniu poszczególnych szkiców studialnych na kompozycję grupową. Van Gogh umieścił pięć postaci tak, jakby komponował martwą naturę. Obraz cechuje wizualna symetria: młoda para z ziemniakami z lewej strony wobec starszej pary z kawą po prawej; siedzące pośrodku dziecko.