czasem bywa w życiu, że runie Ci cały świat.
pewnego dnia wszystko się kończy.
nawet nie macie pojęcia jak niespodziewanie i szybko.
człowiek żyje dopóki jest w sercach swoich najbliższych.
zawsze w takich momentach pojawia się pytanie DLACZEGO ?
musiałeś nam to zrobić ?
dlaczego w urodziny swojej jedynej ukochanej wnuczki Olunii?
tak, na zawsze pozostanę Twoją Olunią.
róże Ci będę nosić i przychodzić opowiadać, co w szkole.
miałeś dla kogo żyć, dlaczego odszedłeś tak szybko, zdecydowanie za szybko.
za kilka dni znowu 14, kolejny miesiąc minie, od kiedy nie ma Cię z nami.
może pewnych rzeczy nie wiedziałeś o mnie, ale żałuję, że nie zdążyłam Ci o wszystkim powiedzieć.
często brakuje nam odwagi, a potem jest już za późno.
uryczałam się.
przeczytałam notkę o dziadziusiu Józiu i zwyczajnie łzy leciały na klawiaturę.
ehh. wspomnienia.
kto mi teraz będzie robił takiego tatara i jajecznicę z cebulką jak Ty?
z kim będę jeździć na łyżwy?
brakuje mi Ciebie, uwierz, wolałabym żebyś był teraz z nami.
babcia kolejny dzień płacze, ehh, ile ja bym oddała żeby była szczęśliwa.
zdjęcia - tyle, co nam po Tobie zostalo.
cytując Konrada: "Ola nie ma dziadka ona ma dziadziusia"
to zdanie mówi wszystko.