Kurcze...
Nie ma to jak uczulenie na płyn do tkanin...
Zrobić pranie i cały dzień z chusteczkami chodzić...
Ale ogólnie to jest nieźle...
A jutro do szkoły po zagadnienia
i pożegnać się by trza...
A teraz muszę iść szukać kolejnej paczki
chusteczek rumiankowych...
Hmm...
Coś komuś to mówi?