To zdjęcie z ubiegłej niedzieli, kiedy to spontanicznie pojechaliśmy z Łukaszem do warszawskiego zoo. Było rewelacyjnie Pogoda dopisała, kondycja też (na szczęście
). Jedynym minusem była duża liczba odwiedzających, bo do niektórych miejsc trzeba było sporo czekać w kolejce. A tak poza tym super
Następnym razem wrzucę foto goryla. Spał w bardzo śmiesznej pozycji
Abstrahując od tematu...Zaczynam się wkurzać powoli. Na wszystko. Trochę przestaje mi się podobać organizacja ślubu i wesela. Wszędzie są znaki zapytania, ciągle jakieś dylematy. Chociażby taki: zaproszenie dla X już dane, ale Y trzeba będzie dać później, w lipcu, bo ja do końca czerwca nigdzie się nie mogę ruszyć. Ale nie możemy czekać do lipca, bo termin do potwierdzenia to 20 lipca, to trochę za późno, za mało czasu do zastanowienia. To może wyślemy? Nie, nie wysylajmy, bo się obrazi! Ale kiedy tam pojechać? Nie znajdę czasu, bo urlopy, bo coś tam, bo coś tam. No żesz w mordę! Ogólnie do końca czerwca jestem tu uziemiona, za wyjątkiem najbliższego weekendu, kiedy to mamy wesele w Opocznie. A jak będzie wyglądał lipiec, tego już nie wie nikt. Myślę, że nie lepiej niż czerwiec, więc zapewne nie będę mogła wziąć dni wolnych, kiedy będę chciała. Nie wiem, nie wiem.
Dziewuszki moje, chcę od razu zaznaczyć, że wieczór panieński chciałabym zorganizować w pierwszy weekend sierpnia, tj. 4-ego, w sobotę. Ewentualnie, jeśli praca nie pozwoli mi być w tym czasie w PT, to rezerwowym terminem niech będzie sobota 18-ego, czyli tydzień przed ślubem. Proszę żebyście się jakoś odniosły do tych propozycji, to będę myślała jeszcze nad ew. zmianami, póki jest jeszcze dość wcześnie, dobrze?
Całuję wszystkie razem i każdą z osobna :*:*:*