PONIEWAŻ, BO TAG
KC BARDZO.
Wybaczcie, że nic nie dodaje na ten fbl, ale....
Mam to w dupie, jestem leniwa i możecie mi p o s s a ć
Sorry, rzycie
Tak z przyziemnych problemów :
-mam dość ludzi;
-w piątek praca klasowa z historii;
-mam kaca;
-mam ochotę posłuchać muzyki klasycznej
i przeczytać renesansowy wiersz.
Mój stan emocjonalny i psychiczny
jest jak zwykle ni w cipke, ni w dupke
Jednocześnie mam ochotę zajebać głową w ściane;
swoją, lub czyjąś
i wypić bananowego shake.
Well... fuck.
Chce znowu na konwent, najlepiej do Wrocławia.
Przeprowadzę się tam kiedyś, obiecuje.
Kocham to miasto, dunno why, ale kocham.
Co by tu jeszcze napisać...
Znowu czuje się jakbym była niczym.
Chciałabym to zmienić, w sumie,
ale nie wiem jak.
Chciałabym też kogoś przytulić.
Tak mocno, długo.
Everyone should have their happy end...
right? ;_;
więc dobranoc, już was nie męczę.
Potrzebuje motywacji,
uczucia,
prawdziwych przyjaciół
i trochę czekolady.
XOXO, Oliwciak.