W za długich rękawach , próbuje chowac to co najbardziej boli. Chaiałabym usiaśc i tak spokojnie szukać oparcia w butelce piwa i fajce papierosów, i opowiadać jak byłoo, opowiadać o swoim najlepszym czasie spędzonym w wakacje. Rozmawiać o tych pieknych duszach , które się połączyły, tak poprostu wspominać najpiękniejsze wakacje, zwyczajnie mówic o pieknych wspomnieniach.! Coś istniało teraz tego nie ma, odchodziło coś pięknego na moich oczach, lecz ja nic nie mogłHam poradzić bo przecież takie ejst zycie, prawda? Coś jest a potem tego nie ma , coś ma początek i koniec, taka Historia. Ale wspomnienia są przesiąkniete łzami , tęsknotą i radością. To co było pomiędzy nimi , nigdzie nie można zawrzeć.! Budzisz się rano i w oczach masz to jak byłoo i widzisz go, w źrenicach masz resztki tamtego słońca, to chyba naprawdę tęsknota?! Siedzisz i dręczy cię tam coś w śrdoku. Jesteś w szarej rzeczywistości, wypełniasz swoje obowiązki i jest Ciz tym źle, bo zaraz pod sercem kłuje cię , a lekko w prawo pojawia sie uczucie pustki i niespokoju. A w nocy ? Sny o Tobie , o rozmowach z Toba i spacerach po mieście również z Toba. Zawsze kolejny dzien to wizje po których sie usmiecham , ciesze i czasem oblizuje słone łezki z warg.! Szkoda , ze nikt nie jest w stanie poczuć tego co czuje ja teraz!. Tych targajacyh mną emocji i tego mętliku w głowie jaki mam. Zaczynam chorowac już na wszytsko. A przemyslenia wieczorne i tak zawsze są do dupy i nic nie dają, żadne wytłumaczenia nic.
Albo usychasz z tęsknoty albo marudzisz bezsensu i szukasz rozwiązania!. A wieczorem siedzac przy kubku gorącego mleka z miodem i siedząc na parapecie , z uluwbiona poduszką w reku i słuchawakach w uszach , dojdę do wniosku , że użalam się nad soba bo mam 15 lat i dalej nie będe wiedzieć co robić.! Tak miało być??