photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 SIERPNIA 2012

................................

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zdjęcie bardzo stare :)
Nie wiem ile miałam tu lat.. może z 3 ...
ale to nieistotne.


Jakoś bardzo brakuje mi tej osoby...
Brakuje mi wszystkiego, co jest z nią związane.

Pamiętam ostatni dzień jej życia, pamiętam jak wróciłam od Patrycji, dzień po imprezie sylwestrowej.
Pamiętam jak właśnie w Sylwestra tańczyłyśmy na boso w śniegu i cieszyłyśmy się, że już za pare miesięcy będziemy pełnoletnie... że zaczną się kolejne fajne imprezy, że będzie zajebiście. Kuurwa, lekko sie przeliczyłam ;/

Pamiętam jak o północy Mama dzwoniła do mnie, żeby złożyć mi życzenia na Nowy Rok ;/
kurwaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ;/

 

 

Najgorsze jest to, że wiedziałam, że tak będzie, wiedziałam że Jej zabraknie.
Przecież to było do przewidzenia.


Właśnie tego ostatniego dnia, jak wróciłam od Patrycji, Ona leżała... dziwienie wesoła, uśmiechnięta.
Zastanawiało mnie tylko to, dlaczego jej usta są takie fioletowe i palce też się takie robią.

Dopiero wieczorem kiedy oglądałam z Nią jakiś film, siedziała w fotelu i zaczęła majaczyć. To nie było nic dziwnego, bo od jakiegoś czasu wciąż tak robiła. Siedziała i gryzła ręcę, wołała coś... była zupełnie gdzie indziej. Mówiłam do niej, a ona nawet mnie nie słuchała, nie była w stanie mnie zrozumieć, nie miała sił, żeby nawet na mnie sporzeć.

Poszłam spać, i po 22 tata mnie obudził i Tomka.
Zadzwoniłam po karetkę. Ona robiła się cała sina, ale wciąż się uśmiechała. Przyjechali ratownicy bez lekarza oczywiście.
Zrobili wielkie gówno, podali morfinę, nic więcej... ;/;/;/

Stwierdzili, że nic więcej nie pomogą. Zostawili pare strzykawek z morfiną i powiedzieli, żeby podawać Jej co 30 min. ;/
Nie było takiej potrzeby ;/
Po 20 min przestała oddychać...












pierdolę to wszystko ;/

 

 

Możesz mi mówić, że mam zjebany charakter, że mnie nienawidzisz i co tam jeszcze chcesz.
Nie przeżyłeś tego, co ja...
tak naprawdę gówno o mnie wiesz, jak większość.
Uwierz mi, że kiedyś byłam zupełnie inna.

 

 

mam ciężki charakter, cały ten syf jest głęboko we mnie. Czasami wybucham i wtedy łatwo o spięcie

 

 

 

 

 

 

nie chesz, to nie czytaj tego.
Tylko zastanawiam się po co tu wchodzisz ?



ale nie obchodzi mnie już nic, droga wolna. Idź sobie do Kasi :)
szczęścia życzę . ;/

;/;/;/;/;/;/;/;/;/;/;/;

 

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

nie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


D