No witamy ponownie, po kilku dniach:P
Tym razem fotki naszych wspomnień z wyjazdu na wieś (a to dziwne:P), tylko że Ola jechała do Hecznarowic a ja do Władysławina (no, prawie Chłaniowa:p). A to w zupeeeełnie przeciwne strony od naszego BIG CITY(

)
Pierwsze zdjątko to ręka Oli, a oto jej history:


Zdjecie reki Ardnaskeli- czyli mojej:) zostalo zrobione przez kuzyna Michala(pozdro:*) na biurku jego siostry(Marty-pozdro:*)
Ale od poczatku...
O 21 jak zwykle czaczelismy sie bawic w ganiano-chowanego z pilka:)Polegalo to na tym ze ten kto gonil mial pilke ale tez mozna bylo sie chowac zeby kogos zlapac trzeba bylo walnac kogos pilka:) To byl pierwszy raz jak sie bawilam w to cos:P i mowili ze mozna na drzewa wchodzic no to przy jednym stal stol i weszlam na niego stanelam na krawedzi podnioslam reke do gory zeby sie zlapac i.............stół sie przechylil reka zacharatalam o galąź i potem siedzialam na ziemi:P:P:PWieczorem zanim poszliszmy spac robilismy sobie zdjecia moim aparatem i zrobilam tak dla jaj mojej rece teraz mam blizne na nadgarstku:/ Ta 2 fotka i ta na dole, to pozostałości po piesku Ardiana:P Bo tam mam kilku spoko kolegów i koleżankiXD No i m.in. jest Ardian;D
No i ostatniego dnia, poszłam się pożeganać do niego, bo tak jak zawsze wszyscy byli w takiej altance przed ich domem(zawsze, kiedy Marcin nie puszczał muzy). I chłopacy kopali piłke w dzwi stodoły a tam był uwiązany taki śliczny piesek. Można by pomyśleć że to była zabawka. Ale pozory mylą. Myślałam że szczeka, bo chce sie bawić, wiec zagwizdałam na nirgo a on sie uspokoił ale też przestał machać ogonem. Podeszłam do niego, żeby go pogłaskać. Po 2 pogłaskaniu coś mi tu nie grało, że on nie macha ogonem, wiec miałam zamiar przestać i w momencie kiedy odsuwałam rękę, on sie na mnie rzucił i pazurem mi przejechał dość mocno po nodze (2 zdj. z góry;;), tak, że do teraz mam wielkiego siniaka w tamtym miejscy, mimo że ty było 3 tyg. temu i wbił swoje kły w moją dłoń;/ (jeszcze mi nie zeszło.. chyba beda blizny...:P)No ale żyje sie raz, a wczesniej mnie pies nie ugryzł, wiec zawsze musi byc ten pierwszy raz:PNo i gorące pozdro:* dla ludzi z Hecznarowic i z Władysławina, Chłaniowa, Krasnystawu i Chełma:P (dla znajomych of course:P:*)
*******
A teraz juz z innej bajki:)
Wczoraj bylismy paczką w Opolu i w kinie na
"transormers"!! Ten fil jest Z-A-R-ą-B-I-S-T-Y!! Chyba nawet lepszy niż Potter!! (ps. paczka znaczy my 2, Niki, Daniel, Gaju, Marek i Adam, bo Dobek nie chciał jechać...)
Sam film był super, ale później,... lepiej nie mówić... Masakrycznie nudno było.. W ogóle chłopacy potem poszli gdzieś tam sobie, to myśmy sobie poszły do sklepów;P
I spotkaliśmy się dopiero w pociągu. Myśmy już siedziały w tym pogiągu powrotnym 15 min przed odjazdem i Marek pierwszy z boyów przyszedł a dopiero potem reszta:P ...
No ale...
No i oni wysiadali wcześniej od nas, bo mieszkaja w innym mieście, 20 km od nas... ale trudno..:( No wiec tak praktycznie, to bylysmy z nimi tylko na filmie w pociagu i troche potem po filmie...
ale na film sie oplacalo jechac;D
A, a jak jechalysmy jeszcze same w tamtą strone, to myslalysmy ze jestesmy same w przedziale no i ... no nie zachowywalysmy sie dosyc cicho... az w koncu jakis facet ktory jak sie okazalo siedzial za nami nas opieprzyl
Jakie myśmy miały wtedy zlewy..



brak mi słow...



AHA, CO DO TEGO FILMU
TRANSORMERS, TO TAM JEST ŚWIETNA PIOSENKA
LINKIN PARK-
WHAT I'VE DONEOUR FAVOURITE!!

Wszytkim radze tego posłuchać, jakoś tak pozytywnie nastawia ludzi. I od razu kojarzy się z Transformersem:P
(heh, wczoraj jak mi sie nudzilo, to sobie narysowalam tego jednego goscia z LP


)
no to na dzisiaj tyle, pozdro:*:*;)

![]()