Pierwsze z owych. Makowych :)
tam za górami nic nie ma, tylko kolor czerwony i delikatny w dotyku kruchy mak
tam nie ma dokąd pójść, jest tylko niebo, skaliste góry i cichy szum drzew
gra ona, gra deszcz, nut i łez coraz mniej,
za górami szept, jakby ostatni dźwięk...