Ach, te wakacje.. Już powoli się kończą, a przecież dopiero się zaczęły. Co? 4 miesiące temu? A ja mam wrażenie, że tylko tydzień minął...
Ale było wspaniale. Najlepsze lato w moim życiu, wykorzystane praktycznie na maksa. :) Prawie 2 miesiące na drugim końcu Polski ze wspaniałą rodziną i cudownymi maluszkami, dla których starałam się być jak matka czy starsza siostra. Poznałam mnóstwo fantastycznych osób, zobaczyłam wiele cudownych miejsc i wiem, że będę miała co wspominać do końca życia.
Nie nudziłam się. Ciągle coś, gdzieś, z kimś, odcięta od telefonów i komputera w dużej mierze. Tego potrzebowałam. W wolnych chwilach odpoczęłam i zregenerowałam się psychicznie. Teraz z bijącym szybciej sercem czekam na rozpoczęcie roku. Filologio angielska, obyś była dla mnie łaskawa i wynagrodziła mi jakoś te 4 godziny dojazdu.
Spotkania z przyjciółmi to coś wspaniałego, taki zastrzyk endorfiny. Żyć, nie umierać. ;)
A w czwartek Kraków. Pogodo, nie nawal tak jak 17 września!
Inni zdjęcia: Czasy szkolne kagooolloJa nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24