Hey jakiś czas mnie nie było ale to dlatego ,że totalnie nie miałam czasu
A Więc Jakby Tu Coś Powiedzieć Właściwie Mam Nadzieję że przyszły rok bę lepszy :<
W sumie z niczym sobiie nie potrafię poradzić ... Nauka mi nie idzie i nie ważne jak bym się starała to chyba nie będę córką która dostaje dobre oceny i świetnie się uczy . NIE POTRAFIĘ POPROSTU !!! ALe może spróbóję jeszcze w nowym semestrze ...
Tak Nic nie idzie po mojej myśli znów podoba mi się nieodpowiednia osoba ... Tak może chociaż tym razem się uda ... TROCHĘ CHYBA SIĘ JEDNAK ZAWIODĘ
jednak ostatnio się na wszystkim zawodzę i na każdym zakręcie mojego życia się wywracam podczas gdy inni ode mnie uciekają . Chciała bym żeby znalazła się taka osoba krtóra by mnie za każdym razem podniosła jakiś przyjaciel czy ktoś . Bo w tym momencie czuję się obca każdemu. Nawet sobie , nie wiem gdzie jest ta osoba która nie bała się ryzyka , emocji ani opini ludzi . Może to dlatego , że nie mam przyjaciół ... Ostatnio płakałam strasznie z powodu utraconych moich więzi z ludzmi , jakim cudem utraciłam kontakt z tyloma ludzmi kiedy jeszcze niedawno miałam mnóstwo przyjaciół i czas znajdywałam dla każdego . Miałam dzisiaj iść do złotych z dziewczynami ale żadna z nich nie mogła ... szkoda bo potrzebowałam tego .
Właściwie to widok pośpiechu w mym życiu mnie przeaża już powoli brakuje mi tej pozytywnej energii .
Siedzę w ciemnym pokoju z zapalonymi świeczkami słuchając muzyki i zastanawiając się co się zmieniło i dlaczego ?
Zauwazyłam że zawsze bałam się okzaywać innych uczuć niż radość i boję się płaczu przed innymi ludzmi dlatego dzisiaj kiedy płakałam po spektaklach nikt tego nie zauważył i to dlatego że już mam swoje lata praktyki ... NIe wiem czemu ale boję sie pokazać swoje słabości i niestety próbóję być lepsza niż jestem . I często przez to jestem smutna ale aktualnie to chyba nie to ...
Tak okazało się też że możliwe że nie mam z kim mieszkac na zimowych warsztatach ...
lubię nie znajdować się w żadnym gronie znajomych i wlasnie tak koncząc :<
Dzisiaj całą droge od przystanku odprowadzał mnie pewen pies nie wiem czemu ale w tym momencie poczułam się bezpieczna . Nie wiem czemu tak się zdarzyło ale to mi poprawiło humor.
Jeszcze dzisiaj muszę sie uczyć matmy .
Nawet jadąc metrem leciały mi łzy po policzkach ... Ale w sumie kogo to obchodzi ?!
nie ważne ...
Spektakle się skonczyły nie wiem w sumie czy to dobrze czy źle ale mam czas na naukę więc postanowiłam stać się bardziej idealna i popracować nad sobą . Może coś osiągnę tym sposobem ...
My Heart is for rent would you like to own it ? :<
Bo W Sumie Rzeczywistość mnie przygniotła .
POZDRO DLA TYCH CO TO CZYTAJĄ xD
OGÓŁEM MOJE ŻYCIE JEST BEZNADZIEJNE