Żyję??

Czuje serca bicia.

Tętno mam

Bije ze mnie smutek żal

Ból, cierpienie zamknięte jest we mnie

Nie uwolni się

Anioł stracił skrzydła

Już nigdy nie wzleci spadnie w dół

Ześlizgnie się po ścianie, słodkiej truciźnie

Umarłam..??

Nadal mrugam.

Lecz czemu nic nie czuję?

Jestem martwa?

Czemu nadal widze?

tylko czerń...

Słysze lecz nie moge Ci tego powiedzieć

Może by to coś zmieniło

Morze myśli

Tonę..

To ŚMIERĆ

Nie to ISTNIENIE

UMIERAM, PŁACZĘ

O WŁASNE ŻYCIE SIĘ HACZĘ

WCIĄŻ TYLKO PATRZĘ

JAK ŻYCIE PRZELATUJE MI PRZED OCZAMI

SIEDZĄC POD NIEBEM ZAPEŁNIONYM GWIAZDAMI

CAŁKIEM SAMA, MYŚLĘ NAD RÓŻNYMI SPRAWAMI

WYŁĄCZAM SWOJE ZMYSŁY

DO GŁOWY PRZYCHODZĄ GŁUPIE POMYSŁY

TEN SEN JEST TAK RZECZYWISTY

JAKIŚ DZIWNY BÓL POCZUŁAM W SOBIE

ROZPRZESTRZENIAJĄCY SIĘ WCIĄŻ W MEJ OSOBIE

WSZYSTKO ZAMYKA SIĘ W JEDNYM SŁOWIE:

"Ś M I E R Ć" - TO ZNACZY TAK WIELE I TAK MAŁO

TO SŁOWO MNIE CIĄGLE PRZEŚLADOWAŁO

SPOKOJU MI NIE DAWAŁO

"Ś M I E R Ć" - OSTATNIĄ RZECZĄ O JAKIEJ POMYŚLĘ

TO WYRAZ, KTÓRY WCIĄŻ TKWI W MYM UMYŚLE

O NICZYM INNYM NIE MYŚLĘ

"Ś M I E R Ć", KTÓRA ODBIERA WSZYSTKO I DAJE TAK WIELE

NIE CHCĘ JUŻ DŁUŻEJ BYĆ W SWOIM CIELE

TEN WYRAZ CAŁĄ MNIE ZALEJE

WIATR LEKKO POWIEJE

WSZYSTKIE MYŚLI ROZWIEJE

NIE BĘDZIE JUŻ ŻALU

NIE BĘDZIE PUSTKI

NIE BĘDZIE PŁACZU

NIE BĘDZIE DUSZY...

Dziękuje Ci ;*** To dzięki Tobie powoli staję na nogi ;** x33

;********* x3x3x3x3x3x3x3x3x3