łzy wyżłobione na moim policzku.
moje życie to jedna pierdolona huśtawka.. kiedy już myślę, że jestem na górze, że jestem bezpieczna, tracę przyczepność i ląduje na twarzy.
Szantaż emocjonalny to najgorsze kurestwo na świecie, nienawidzę sie tak czuć, moja psychika siada.
Nie można tak postępować z drugim człowiekiem.. nie można mu wmawiać, że jest nic nie wart, że wszystkie nieszczęścia świata dzieją się przez niego.. że lepiej umrzeć, że chce się umrzeć- przez niego. Nie można!!!!!
Na dodatek ta cholerna puszka pandory.. zaraz zostanie otwarta.. zaraz się stanie.
Tyle zła na raz.. podobno tak jest zawsze