mła: *rozmawia przez telefon*
dropsik: 'halina odłóż ten telefon, zdjęcia nam robią!'
całkiem dawno temu, maj/czerwiec?
'dobra ej, chyba mnie namówiłeś'.. znów jadę do dobrzan, poleżeć sobie.. gdzieś tam, na czymś tam (możliwe też, że i na alicyjce). mam dobre nastawienie, chociaż ryczę dziś od rana. wstałaś lewą nogą? nie kochanie, dziś obie są lewe. no ale nic nie zrobisz. muszę zapalić, musze iść spać, i wstać z dobrej strony łóżka. dobra, dobra już idę! ah, i trzymajcie kciuki żebym nic nie połamała, dzięks!
lubię kaszankę
ja też.