Jestem,po zwalonym tygodniu.Przetrwałam,egzystuję nadal.
Poza zastanawianiem sięnad swoim bytem myślę o
przyszłości.Nie mam żadnego celu.
To straszne.
Mam nadzieję ,że zachowam pewne kontakty
i dodam im życie jak za dawnych lat.
koniec tych wypocin, czas na sen.'
nienawidzę spać.