Takie tam , hipsterskie zdjęcie z Warszawki XD
Wczorajsze .
W Chinach była tak cieplutko , a wy mnie tu troche skapo witacie :c
Jak w Rosji wysiadłam na międzylądowaniu to było 8 stopni , także nienajlepiej .
Chiny minęły mi jakoś dziwnie , był to na pewno oddech od codzienności .
No cóż , już nie długo do szkoły i znowu to samo
w kółko , i w kółko .
Cały czas łódze się ,że ma to sens . Achh .
Nie będę tutaj opowiadać o Chinach ,
jak kogoś to będzie interesowało to opowiem jak się spotkamy .
Nie będę ciagnąć w nieskończoność tej slit notki , dodam jeszcze jedno zdjęcie ,żeby nadrobić nieobecność :)