photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 CZERWCA 2010

Była wolna, bo miłość wyzwala.

To, co dziś jest rzeczywistością, wczoraj było nierealnym marzeniem..

 

Nie mam zielonego pojęcia jak to się dzieje, za każdym razem kiedy Go nie ma czuje jakbym i ja na tę właśnie chwile odwieszała swoje jestestwo. znikam. po prostu mnie nie ma. Czy to oznacza, że jestem uzależniona od niego? Czy jego obecność jest konieczna bym po prostu była? Czy miłość na piedestale stawia zawsze tą drugą osobę? Gdybym mogła choć przez chwile przypomnieć sobie jak to było BEZ niego.. tylko na krótką chwilę. Nie chodzi nawet o to, że brakuje mi wolności..

Przez te wszystkie lata, kiedy żyłam związkami trwającymi TYDZIEŃ, romansami zupełnie bez uczuć, za to ze sporą dawką szybko ulatniającej się chemii, szukam miłości takiej prawdziwej, niewygodnej, absurdalnej, spalającej, takiej, bez której nie można żyć. I co? znalazłam.. Jest niewygodna, absurdalna, spalająca, uzależniająca. ale czy właśnie dla takiej miłości płakałam niegdyś nocą? Czy zdarzy się kiedyś tak, że kiedy wkońcu dostanę to czego pragnę, przestanę dalej szukać? może życie właśnie tak ma wyglądać? wieczna walka o marzenia, które wywalczone tracą smak, jak zbyt długo żuta guma? Jednak brniemy dalej bo w pewnym wieku oprócz dążenia do postawionych sobie celów istnieje również instynkt samozachowawczy, żal traconego czasu, cała góra wątpliwości, bezdenna studnia zażenowania własną niestabilością oraz za dużo samokrytyki. Może po prostu przez zakłamanie któym karmią nas codziennie media, oczekujemy od życia więcej niż jest nam w stanie zaoferować? Wszystkie nastolatki są takie hollywood'zkie. duży biust - nie waże czy naturalny. oryginale łaszki - najważniejsza marka. niezależność rodem z cosmopolitan- taki swoisty wabik na mężczyzn.. każda myśli że jest wielką indywidualistką, a tak na prawdę? wszystkie razem i każdą z osobna włożyłabym do klatki z opisem dla turystów : INDYWIDUALIZM JEST MOCNO PRZEREKLAMOWANY. i własnie dochodzę do sedna mojej wypowiedzi. Potrafię spojrzeć krytycznym wzrokiem dookoła siebie, dlaczego więc nie potrafię spojrzeć z tym samym dystansem na moją miłość? ..

Tak czy inaczej.. wierzę w to, że jestem wolna, a dlaczego? bo miłość jak nic innego na tym świecie uzależnia i uwalnia jednocześnie.