Cała noc w kinie.. Było rewelacyjnie.. Najpierw buszowanie w poszukiwaniu słodyczy, następnie Sphinx, potem House, McDonalds, lody w środku nocy, i upragniony Maraton ze Zmierzchem.. Kamili piszczenie mnie rozbrajało! <3 Pan, który siedział koło mnie walił takimi tekstami, że mało się nie posikałyśmy ze śmiechu.. Atmosfera super! A wyczekana IV część Sagi, była zaskakująca.. Rewelacyjny ślub, przyjęcie, pobyt na wyspie też, a potem zaczyna się brutal na maksa.. To jak Renesmee łamie jej kręgosłup i jak pije krew.. A potem sam poród.. OMG nie jedzcie nic przed pójściem do kina! Ale ogólnie super! ;) Pozdrawiam Kasię i Kamilę! <3
-"Może podjedziemy na jednorożcu do McDriva?"
-"Mam nieodpartą chęć umycia zębów"
-"Ej też chcę tak jak ten pan!" - "Twoim życiowym marzeniem jest byc konserwatorem powierzchni płaskiej i jeździć taką porańczową maszyną?" xD